Apoloniusz Tajner zadziwił całą sportową Polskę. Kojarzony z wielkimi sukcesami Adama Małysza były trener polskich skoczków narciarskich wystąpił na jednej scenie z liderem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem. Jego obecność na spotkaniu w Ustroniu wcale nie była przypadkowa.
Podczas przemówienia przewodniczący PO Donald Tusk ogłosił, że jego formacja idzie do kolejnych wyborów parlamentarnych jako Koalicja Obywatelska wspólnie z Nowoczesną, Partią Zielonych i Inicjatywą Polską. W końcu wyjaśnił też, skąd obecność Apoloniusza Tajnera. - Znacie go, to nasz gość specjalny - pan Apoloniusz Tajner i to on ma dziś ten obowiązek i zaszczyt reprezentować także całą rzeszę bezpartyjnych, ludzi z wiarą w zwycięstwo, społeczników, działaczy społecznych, sportowych, którzy także będą na naszych listach. Idziemy szeroką ławą - zapowiedział.
Okazuje się, że Tajner będzie bezpartyjnym kandydatem na listach Platformy w okręgu bielskim. Został nagrodzony gromkimi brawami i sam również zabrał głos. - Moje korzenie są stąd, ze Śląska Cieszyńskiego. To były tereny, na których współpracowałem z wieloma ludźmi w zakresie sportu, w zakresie narciarstwa. Ta ziemia mnie wychowała, ci ludzie - rozpoczął 69-latek. - Tolerancja, zrozumienie wzajemne, uczciwość, szczerość - to mnie wychowywało. Uczciwość, rzetelność - to powodowało, że pojawiły się sukcesy w sporcie, również narciarstwie. (...) Bardzo mnie boli to, że jest taka sytuacja, że takie podziały się wytworzyły. Tego nie powinno być. Jesteśmy polskim narodem. Te barwy biało-czerwone, które mam na rękawku - zawsze się z nimi identyfikowałem - stwierdził.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
To nie pierwszy raz, kiedy Apoloniusz Tajner próbuje swoich sił w polityce. W 2004 r. pojawił się na listach Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Mandatu europosła jednak nie zdobył. Funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego sprawował w latach 2006 - 2022. W zeszłym roku na stanowisku zastąpił go Adam Małysz.