Tak Horngacher zareagował na Żyłę w MMA. Zgadza się z Małyszem

Jakub Balcerski
- Jest świetnym sportowcem i osobowością, bardzo go lubię. Ale kontroluje się go niełatwo, nie zawsze da się narzucić to, jak ma trenować - mówi o Piotrze Żyle Stefan Horngacher. Były trener Polaka zapytany o walkę skoczka w MMA zgadza się z Adamem Małyszem: to jedyny zawodnik, po którym można byłoby się takiego ruchu spodziewać.

To jeszcze oficjalnie niepotwierdzone, ale praktycznie pewne - w przyszłym roku Piotr Żyła do skoków narciarskich ma dodać MMA. Poza sezonem i przygotowaniami do kolejnej zimy miałby stoczyć walkę z byłym piłkarzem reprezentacji Polski Sławomirem Peszką w jego nowej federacji Clout MMA.

Zobacz wideo Apoloniusz Tajner pokazał niesamowite zdjęcie Piotra Żyły

Horngacher o walce Żyły: Taki jest Piotrek

Żyła ma dostać specjalne pozwolenie na walkę w oktagonie od Polskiego Związku Narciarskiego. Co więcej, według informacji dziennikarzy Sport.pl Dominika Wardzichowskiego i Bartłomieja Kubiaka, dogrywane są już szczegóły kontraktu skoczka. Za walkę dostałby około dwóch milionów złotych.

W świecie skoków informacja wywołała szok i wiele reakcji. O sprawę zapytaliśmy nawet byłego wieloletniego trenera Żyły w polskiej kadrze B, a potem narodowej - Austriaka Stefana Horngachera. - Adam Małysz mówi o walce Piotrka: "To jedyny skoczek, po którym mógłbym się tego spodziewać". A pan co o niej sądzi? - zagailiśmy obecnego trenera niemieckich skoczków. - Zgadzam się. Taki jest Piotrek. Jest świetnym sportowcem i osobowością, bardzo go lubię. Ale kontroluje się go niełatwo, nie zawsze da się narzucić to, jak ma trenować. Zawsze stanowi spore wyzwanie dla trenera - ocenił, gdy rozmawialiśmy z nim podczas igrzysk europejskich w Zakopanem.

- Oczywiście dzięki temu, że jest nie do upilnowania, wygrywa. Jest zawodnikiem, który dobrze sprawdza się na wielkich imprezach, bo nastawia się na jeden konkurs, ale czasem w kolejnym zupełnie go odcina. To nie do opanowania, tak jest z Piotrkiem. Ale świetnie z nim pracować. Wiem, jak trenowanie z nim wyglądało 10 lat temu i było bardzo ciężko. Teraz jest już jednak o wiele lepiej - zdradził Horngacher.

Żyła jeszcze oficjalnie nie walczy, ale pierwsze ważenie ma już za sobą. "Myślałem, że mam go pod kontrolą"

Tak się składa, że choć Żyła nie ma jeszcze ogłoszonej żadnej walki, ma już za sobą pierwsze ważenie. Choć przed zupełnie inną walką: w parze KO z Janem Ziobro podczas Turnieju Czterech Skoczni na przełomie 2016 i 2017 roku. Nagrali wówczas zabawny filmik, który Żyła wrzucił na swojego Facebooka. A Horngacher podobno mocno ich obu za to ochrzanił.

- To było dziwne. Myślałem, że mam Piotrka pod kontrolą, ale okazało się, że nie, ha, ha - śmiał się Horngacher. - Potem przyszedł Jan i trochę zniszczył to, co wypracowaliśmy. To nie był jakiś wielki błąd, choć też nie żart w stu procentach w moim stylu. Ale tak się stało. Każdy zna Piotrka i wie, że w duchu jest wciąż młodszy, niż wygląda - wskazał szkoleniowiec.

Długą, wielowątkową rozmowę ze Stefanem Horngacherem, w której mówi m.in. o Thomasie Thurnbichlerze, Michalu Doleżalu i aferze sprzętowej, w trakcie której zwrócił się przeciwko Polakom, można przeczytać TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.