Małysz zdradził kulisy trenerskiej rewolucji w polskiej kadrze. "Chcę zdementować"

- Chcę zdementować informacje o tym, że to PZN zwolnił trenera Macieja Maciusiaka. To nie jest prawda - powiedział Adam Małysz w rozmowie z Interią. Były skoczek zdradził kulisy odejścia trenera kadry B i podkreślił, że zrobi wszystko, by 41-latek nadal współpracował z polską federacją.

Na początku maja gruchnęła informacja o sporej rewolucji w polskich skokach narciarskich. Po pięciu sezonach z funkcją trenera kadry B pożegnał się Maciej Maciusiak, a więc doświadczony szkoleniowiec, będący prywatnie dobrym kolegą Adama Małysza. Wcześniej 41-latek pracował też z kadrą młodzieżową. Z kolei z PZN związany był już od 2005 roku, kiedy to objął stanowisko asystenta trenera naszych juniorów - Piotra Fijasa.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Adam Małysz dementuje plotki na temat zwolnienia Macieja Maciusiaka. "To nie jest prawda"

Odejście Maciusiaka wzbudziło zaskoczenie. Media i kibice zastanawiali się, co było powodem rozstania. Pojawiły się nawet plotki, że to PZN podjął decyzję o zakończeniu współpracy i zwolnił szkoleniowca. Doniesieniom tym zaprzeczył jednak Adam Małysz.

Projekt obiektu na Kubalonce Wielka inwestycja w Beskidach! "TOP 3 na skalę światową". W planach organizacja MŚ

Prezes PZN podkreślił w wywiadzie dla Interii, że nie miał wpływu na odejście Maciusiaka i nie brał udziału w jakichkolwiek negocjacjach. - Chcę zdementować informacje o tym, że to PZN zwolnił trenera Macieja Maciusiaka. To nie jest prawda. Szkoleniowiec sam, po rozmowach z Thomas Thurnbichlerem i grupą trenerów, zrezygnował z prowadzenia kadry B - wyjawił Małysz. 

Były skoczek zaznaczył też, że odejście trenera nie musi oznaczać końca współpracy z PZN-em. Prezes zadeklarował, że wraz ze współpracownikami postara się zatrzymać w szeregach Maciusiaka. Poszuka dla niego innej funkcji, ponieważ szkoleniowiec wciąż swoją wiedzą i doświadczeniem może pomóc w rozwoju polskich skoków narciarskich. 

- Nie chcemy stracić Maćka, bo każdy z nas - włącznie z Thomasem Thurnbichlerem - jest zdania, że to jest bardzo cenny trener. Ma odpowiednie wykształcenie i świetnie zna świat skoków. Wielokrotnie pokazywał swoje umiejętności, ratując różnych zawodników. Mamy dla niego propozycję, ale na razie jest on na urlopie. Wrócimy do rozmów za jakiś czas, bo chcemy wykorzystać jego wiedzę - zakończył. 

Polscy skoczkowie wrócili do treningów

Nowym trenerem kadry B zostanie najprawdopodobniej doskonale znany kibicom Czech David Jiroutek. Szkoleniowiec może pochwalić się bogatym doświadczeniem. W przeszłości pracował z reprezentacją swojego kraju. Trenował też włoskich skoczków, z którymi w ubiegłym sezonie zanotował kilka dobrych występów.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Robert Johansson Mistrz świata w lotach poza kadrą Norwegii. Duża niespodzianka

Po kilkunastu dniach urlopu polscy skoczkowie wrócili do pracy. Obecnie przebywają na zgrupowaniu w Spale, gdzie powoli przygotowują się do sezonu letniego. Ten wystartuje 28 lipca w niemieckim Hinterzarten.

Więcej o: