Sezon 2022/2023 nie był specjalnie udany dla reprezentacji Niemiec. Poza kilkoma lepszymi występami Andreasa Wellingera i Karla Geigera, podopieczni Stefana Horngachera skakali krótko i nie mieścili się na podium zawodów Pucharu Świata. Z tego względu związek narciarski naszych zachodnich sąsiadów zdecydował się na duże zmiany. Część z nich może zaskakiwać.
Konieczność zatrudnienia kogoś nowego
O tym, że w niemieckim sztabie szkoleniowym dojdzie do zmian, wiadome było już kilka tygodni temu. Wszystko za sprawą byłego już trenera kadry B Andreasa Mittera i przejęcia przez niego austriackiej reprezentacji Pań. Niewiadomą była więc jedynie postać nowego szkoleniowca, który rozpocznie pracę z niemieckim zapleczem.
Dziś wiemy już, że zmiany w niemieckich skokach będą zdecydowanie większe, niż pierwotnie zakładano. W oficjalnym komunikacie DSV czytamy, że nowym opiekunem męskiej kadry B został doskonale znany kibicom Ronny Hornschuh. Niemiec w ostatnich latach dał się poznać jako solidny fachowiec podczas pracy z reprezentacją Szwajcarii, między innymi wywalczając z Kilianem Peierem brązowy medal mistrzostw świata w Innsbrucku.
Wielki powrót dawnej legendy
Dość nieoczekiwanie, Niemcy postanowili wprowadzić też zmiany w wychowywaniu młodzieży. Nowym trenerem-koordynatorem juniorskiego zespołu naszych zachodnich sąsiadów został Werner Schuster, który w ostatnich latach skupił się na pracy w legendarnej szkole w austriackim Stams. Dla 53-letniego szkoleniowca będzie to powrót do pracy z reprezentacją Niemiec, gdyż w latach 2008-2019 prowadził on kadrę A, którą później objął Stefan Horngacher.
Głównym celem nowego sztabu szkoleniowego będzie przygotowywanie mniej znanych zawodników do wejścia do pierwszej reprezentacji Niemiec. Ta z kolei będzie teraz miała na celu dobry występ w cyklu Pucharu Świata 2023/2024 oraz dobry występ na mistrzostwach świata w Trondheim w 2025 roku.
