Kubacki reaguje na piękny gest Laniska. "To, co zrobił Anze..."

Anze Lanisek, który wniósł na podium tekturową podobiznę Dawida Kubackiego, poruszył całe środowisko skoków narciarskich. Jego piękny gest dostrzegł także Dawid Kubacki z żoną. O swojej reakcji opowiedział w najnowszym wywiadzie.

Dawid Kubacki wycofał się z ostatnich kilku konkursów sezonu Pucharu Świata po tym, jak jego żona, Marta, trafiła do szpitala. Dostał masę wsparcia od kibiców i osób związanych ze skoczkami narciarskimi. Sporo ciepłych słów i gestów dla polskiego skoczka i jego partnerki popłynęło także z Planicy. Największe wzruszenie wzbudził Anze Lanisek. Słoweniec wniósł na podium sezonu PŚ tekturowego Kubackiego. - Ścisnęło mnie to za gardło. Płakaliśmy z Martą razem - mówił Dawid Kubacki w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Onet.

Zobacz wideo "Polski Thomas Mueller". Lewandowski wreszcie będzie miał partnera

Kubacki wzruszony gestem Laniska

Gest Anze Laniska, który zabrał ze sobą na podium cyklu Pucharu Świata podobiznę Dawida Kubackiego, obiegł cały świat skoków narciarskich. Polski skoczek także zauważył zachowanie Słoweńca. Nie ukrywa, że się wzruszył, gdy to zobaczył.

- Nie wyobrażałem sobie tego w ten sposób. Ścisnęło mnie to za gardło i od razu napisałem wiadomość do Anze o tym, jak zareagowaliśmy. Bo płakaliśmy z Martą razem. Dalej mnie ściska - powiedział Kubacki Przeglądowi Sportowemu Onet.

Zdaniem Kubackiego reakcja innych skoczków narciarskich na sytuację jego i żony oraz wzruszający gest Laniska tylko udowadnia, jak dobre relacje panują w tym sporcie.

- Dla mnie to coś takiego, co pokazuje, jak bardzo jesteśmy zżyci. Rywalizujemy ze sobą pod względem sportowym, ale choć jesteśmy rywalami, to się lubimy i szanujemy. Nie ma miejsca na głupie zagrania. Coś pięknego - mówił.

Kubacki był jednym z najlepszych skoczków sezonu, razem z Halvorem Egnerem Granerudem, Stefanem Kraftem i właśnie Laniskiem. Podkreślił, że to była zdrowa rywalizacja, co też potwierdziła ich pamięć o Polaku i o tym, co przeżywał w ostatnich dniach.

- Naprawdę się tego nie spodziewałem. Mówiłem, że rywalizujemy na skoczni, ale poza nią... Raz wygra jeden, później drugi, odzywa się żyłka sportowca, ale zawsze pójdziesz i pogratulujesz. Tak było ze mną, Halvorem, Anze czy Stefanem, bo w czwórkę walczyliśmy o najwyższe miejsca. Na skoczni możemy się sportowo żreć, ale przechodzimy przez bramkę i jesteśmy razem. Nikt nie ma myśli, że ten drugi mógł coś zepsuć. To, co zrobił Anze... Szacunek, bo to udowadnia, jakim jest człowiekiem i jak ma wielkie serce. Widzieliśmy też z żoną tablicę, na której wszyscy się podpisywali pod życzeniami zdrowia - stwierdził.

Kubacki zakończył rywalizację w Pucharze Świata na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej. Ale rywale wiedzą, że gdyby nie wycofał się z rywalizacji ze względu na stan zdrowia żony, to stanąłby na podium na końcu cyklu.

- Dawid powinien być na podium. Był świetny w tym sezonie. Pokazał, jak wielkim jest człowiekiem, jak znakomitym sportowym. Życzę zdrowia jego żonie, jemu i ich dzieciom - przyznał wzruszony Anze Lanisek w rozmowie z Eurosportem.

Więcej o: