Kubacki udzielił pierwszego wywiadu po dramacie. Wstrząsające. "Lekarz mówi, że to cud"

- Parametry na początku bardzo kiepsko rokowały, i to zaczęło się bardzo szybko poprawiać. Lekarz tak szybki powrót parametrów, kategoryzował jako cud. Myślę, że te wszystkie życzenia i modlitwy się przyczyniły do tego - powiedział Dawid Kubacki w specjalnej rozmowie z Kacprem Merkiem o sytuacji swojej żony Marty, która w ostatnich tygodniach walczyła z bardzo poważnymi problemami kardiologicznymi.

Dawid Kubacki musiał przedwcześnie zakończyć sezon 2022/23 w skokach narciarskich. 19 marca nagle wycofał się z zawodów. Jak się później okazało, przyczyną były poważne problemy kardiologiczne jego żony Marty, która walczyła o życie. I choć finał Pucharu Świata w Planicy odbył się bez Kubackiego, to znalazł on chwilę dla kibiców i mediów i udzielił krótkiego wywiadu Kacprowi Merkowi z Eurosportu. A w nim padło wiele pięknych słów. 

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Dawid Kubacki szczerze o ostatnich tygodniach. "Sport zszedł na drugi, albo nawet trzeci plan"

Dziennikarz Europosrtu rozpoczął rozmowę od słów "chciałbym, żebyś tu był". - Dzięki. Wiem, że chciałbym być tam też i czuć tę atmosferę i mieć radość z tego, co tam się dzieje. Ale dostawałem dużo sygnałów od zawodników i trenerów. Każdy w tej sytuacji stara się wspierać i myślę, że to wsparcie to całej społeczności skoków czuje. To nie zmienia faktu, że to zakończenie sezonu w Planicy nie było dla mnie - przyznał Kubacki, który dodał jednak: - Sport zszedł na drugi, albo nawet na trzeci plan.

Jak dzisiaj czuje się Marta Kubacka? To najważniejsze pytanie, na jakie odpowiedział skoczek. - Jej stan zdrowia się poprawia. Z dnia na dzień robimy postępy. Po takich przejściach, których tutaj doświadczyliśmy przez te ostatnie dwa tygodnie, robimy duże postępy, aby wrócić do domu i do dzieciaków. Dla Marty ten czas jest najtrudniejszy. Mam nadzieję, że czuje moje wsparcie. To jest przechodzenie przez tę trudną sytuację - wyjawił.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

- Najważniejsze jest to, że serce wróciło do swojej pracy i wróciło do samodzielnej pracy. Parametry na początku bardzo kiepsko rokowały, i to zaczęło się bardzo szybko poprawiać. Lekarz tak szybki powrót parametrów, kategoryzował jako cud. Myślę, że te wszystkie życzenia i modlitwy się przyczyniły do tego - dodał najlepszy polski skoczek tej zimy.

Sandro Petrile chciał odwołać piknik w Planicy. Dawid Kubacki zakazał, ale dał kolegom polecenie

Kubacki w kilku słowach podsumował też miniony sezon - To był mój najlepszy sezon w życiu i bardzo się z niego cieszę. Bardzo dużo fajnych momentów i fajnych wspomnień z tego sezonu wyniosę. Okej, finalnie zakończę go nie tak, jakbym chciał, ale to jest sprawa pozasportowa. Wierzę, że wrócę do skakania i treningów i udowodnię, że jestem w stanie walczyć.

- Docierały do mnie głosy z Planicy i nie tylko. To jest bardzo fajne. W takiej sytuacji każdy zachowałby się tak samo, każdy chciałby pomóc i dodać mu otuchy. Dzisiaj widziałem nawet tablicę i życzenia z pikniku. Piotrkowi wysłałem gratulację, to mi odpisał, że będzie pił za Marty zdrowie - przyznał. 

- Mam chęci do dalszego skakania. Wierzę w to, że będę mógł przygotowywać się do kolejnego sezonu. Nie będzie to łatwe. Będzie dużo logistyki. Wiem, że żona będzie potrzebowała mojego wsparcia. Będzie to trzeba jakoś rozwiązać, ale wierzę, że wyjdziemy na prostą - zakończył.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.