W czwartkowy poranek odbyły się kwalifikacje przed zawodami Pucharu Świata w Planicy. Najlepiej zaprezentowali się Słoweńcy. Triumfował Anze Lanisek, przed Timim Zajcem i Domenem Prevcem. Najwyżej z Polaków sklasyfikowano Kamila Stocha - 10. lokata. Po raz kolejny nowy rekord życiowy ustanowił Aleksander Zniszczoł, który oddał najdłuższy skok z naszych reprezentantów. Do konkursu głównego zakwalifikowało się czterech Polaków.
Zawody w Planicy odbywają się po weekendzie w finlandzkim Lahti, gdzie Karl Geiger zajął trzecie miejsce, ustępując Stefanowi Kraftowi i Ryoyu Kobayashiemu. W felietonie dla portalu Sport.de podzielił się historią z powrotu Niemców z Lahti, która w ostateczności mogła nawet wpłynąć na ich ewentualny brak w Planicy.
"Po problemach z wiatrem w zawodach szybko zmierzyliśmy się z zupełnie nowymi przeszkodami. Ze względu na protesty w sektorze publicznym w Niemczech i strajki, zwłaszcza na lotniskach, nie było jasne, czy w ogóle uda nam się wylecieć z Finlandii o zaplanowanym czasie, ponieważ lądowanie w Niemczech było niemożliwe" - napisał Geiger.
Skoczek dodał, że ostatecznie kadra niemieckich skoczków musiała polecieć do Sztokholmu, żeby przesiąść się do samolotu do szwajcarskiego Zurychu. Dopiero stamtąd udało im się zorganizować lot do Niemiec. Wtedy też mogli spokojnie planować podróż do Słowenii na ostatni weekend bieżącego sezonu Pucharu Świata w Planicy.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Piątek 31 marca:
Sobota 1 kwietnia:
Niedziela 2 kwietnia: