Alarm przed PŚ w Planicy. Pogoda może zepsuć finał sezonu w skokach

Skoczkowie powalczą w weekend w ostatnich zawodach w tym sezonie. Rywalizacja w lotach w Planicy zawsze przynosi wiele emocji, ale tym razem wiąże się też ze sporymi obawami. Wszystko przez warunki pogodowe, które mocno odbiegają od zimowego klimatu.

W najbliższy weekend w Planicy odbędzie się finał sezonu w skokach narciarskich. Zawodnicy tradycyjnie wezmą udział w lotach narciarskich w Planicy. Na Letalnicy zaplanowano dwa konkursy indywidualne i jeden drużynowy. Choć rywalizacja zapowiada się pasjonująco, już teraz wiadomo, że po Kryształową Kulę sięgnie Halvor Egner Granerud.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Pogoda pokrzyżuje skoczkom plany w Planicy? "Nie ma zagrożenia"

Będą to drugie tegoroczne zmagania na obiektach w Planicy. Na przełomie lutego i marca na mniejszych słoweńskich obiektach odbyły się bowiem mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Teraz skoczków czeka drugi w tym sezonie weekend z lotami.

Późny termin finału sezonu może być problemem organizatorów. Wszystko ze względu na panujące warunki atmosferyczne. Temperatura w Planicy oscyluje obecnie w okolicach 10 stopni Celsjusza, a dodatkowo prognozy przewidują opady deszczu. To może mieć wpływ na przygotowania, które tym razem wystartowały później niż zwykle. Kłopot może sprawić przede wszystkim przygotowanie zeskoku.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Zdaniem szefa zawodów Aljosa Dolhara wielkie święto skoków nie jest jednak zagrożone. - Rozbieg już mamy prawie gotowy. Więcej pracy jest z zeskokiem, ale nie ma zagrożenia, że nie damy sobie rady. Puchar Świata się odbędzie, zdążymy na czas - zapewnił. Rywalizacja na mamucie w Planicy rozpocznie się już w czwartek 30 marca, kiedy zostaną przeprowadzone kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego.

Trener Thomas Thurnbichler zdecydował, że w finale sezonu zaprezentują się Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała i Jan Habdas. Na starcie zabraknie Dawida Kubackiego, który zakończył sezon ze względu na problemy zdrowotne żony

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.