Polscy kibice skoków narciarskich emocjonowali się w ten weekend dobry występem kadry seniorów, która w sobotnim konkursie drużynowym w Lahti zajęła trzeciej miejsce. Tymczasem w cieniu bardziej doświadczonych kolegów rozkwita młody talent. Chodzi o 16-letniego Kacpra Tomasiaka, który udany sezon zwieńczył mistrzostwem Polski młodzików.
Rywalizacja o medale mistrzostw Polski młodzików z roczników 2007-08 odbyła się w środę w Szczyrku. Tomasiak był faworytem do złotego medalu, co potwierdził na skoczni. W pierwszej serii zawodnik SMS-u Szczyrk osiągnął 76,5 metra, a w drugiej skoczył 74 metry, co dało mu zwycięstwo z łączną notą 268,5 punktu.
Srebro wywalczył Słowak Hektor Kapustik, należący do klubu KS Chochołów, który skoczył odpowiednio 75 m i 74 m (261,7 pkt). Na najniższym stopniu podium stanął Łukasz Łukaszczyk z SMS Zakopane, oddając próby na odległość 69,5 m oraz 70 m. Jego strata do czołowej dwójki była jednak ogromna, bo zgromadził 227,8 pkt. W rywalizacji wzięło udział 36 zawodników.
Tomasiak błysnął podczas lutowych mistrzostw świata juniorów w Whistler, gdzie niespodziewanie zajął czwarte miejsce w konkursie indywidualnym. Został pierwszym szesnastolatkiem w czołowej czwórce konkursu indywidualnego od czasów wielkiego Gregora Schlierenzauera. W rywalizacji drużynowej Polacy sięgnęli z kolei po srebrne medale.
W marcu 16-latek odniósł największy sukces w dotychczasowej karierze, wygrywając zawody FIS Cup na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Tomasiak ma również na koncie cztery występy w Pucharze Kontynentalnym, gdzie wywalczył łącznie 15 punktów. Dzięki udziałowi w zawodach niższej rangi zagwarantował sobie prawo startu w Pucharze Świata. Dokonał tego jako pierwszy zawodnik z rocznika 2007 i być może w przyszłym sezonie doczeka się debiutu w elicie.