Poniedziałkowe popołudnie w świecie skoków narciarskich było dla wielu kibiców jednym z najtrudniejszych od wielu lat. Jak poinformował Dawid Kubacki w mediach społecznościowych, jego powrót do domu z zawodów Pucharu Świata w Vikersund był związany z problemami zdrowotnymi jego żony. Marta Kubacka wylądowała w szpitalu w związku z problemami kardiologicznymi.
Niedługo po przekazaniu bardzo złych informacji przez najlepszego polskiego skoczka w sezonie 2022/2023, z całego świata zaczęły płynąć słowa wsparcia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla Marty Kubackiej. Głos zabrali zarówno najwięksi rywale 33-letniego Polaka, z Halvorem Egnerem Granerudem i Stefanem Kraftem na czele, jak i władze światowych skoków narciarskich.
W rozmowie z "Faktem" kilka słów powiedziała także była żona Piotra Żyły, Justyna, która w przeszłości miała przyjemność wielokrotnie spotykać się z Martą Kubacką.
- Znamy się z Martą. Jeszcze jak byłam żoną Piotrka, widywałyśmy się na różnych imprezach, typu wesela czy zawody. Jest mi bardzo przykro z tego powodu i życzę Dawidowi i Marcie, dziewczynkom i całej rodzinie, żeby Marta jak najszybciej wróciła do zdrowia. Dla nas wszystkich był to szok i bardzo przykra sytuacja. Jeszcze raz życzę, żeby jak najszybciej wszyscy wrócili cali i zdrowi do domu. Żeby wszystko ułożyło się po ich myśli. Marta jest ciepłą, bardzo sympatyczną i dobrą koleżanką. Naprawdę, z całego serca życzę jej i wszystkim zdrowia - powiedziała Justyna Żyła w rozmowie z "Faktem".
Obecnie wszyscy kibice polskich skoków narciarskich z niepokojem czekają na kolejne, dużo lepsze informacje na temat stanu zdrowia Marty Kubackiej. Jednocześnie m.in. Adam Małysz zapewniał, że żona jednego z najlepszych polskich skoczków narciarskich w historii jest w dobrych rękach i cała sprawa powinna zakończyć się szczęśliwie.