Co za zapowiedź. Kubacki może na niego liczyć. "Nigdy nie zostaną sami"

Wyrazy wsparcia z całego świata płyną do Dawida Kubackiego oraz jego żony Marty, która w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Głos w sprawie dramatu Polaka zabrał również Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata - Jesteśmy i będziemy myślami cały czas z nimi. Nigdy nie zostaną sami - podkreślił na łamach portalu WP SportoweFakty.

W poniedziałek Dawid Kubacki poinformował za pośrednictwem Instagrama o powodach wycofania z ostatniego konkursu Raw Air na skoczni w Vikersund. Okazało się, że jego żona Marta z przyczyn kardiologicznych trafiła do szpitala. "Jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła" - przekazał. Polski skoczek dodał, że z tego zrozumiałego powodu zakończył już rywalizację w sezonie 2022/23.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Sandro Petile zabrał głos ws. dramatu Dawida Kubackiego. "Nigdy nie zostaną sami"

Kubacki może liczyć na wsparcie w tych trudnych chwilach. W komentarzach pod jego postem odezwali się m.in. najwięksi rywale ze skoczni, a więc Halvor Egner Granerud, Stefan Kraft czy Karl Geiger. Słowa wsparcia przekazali również prezydent Polski Andrzej Duda, prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz i szkoleniowiec Thomas Thurnbichler. Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydał też FIS. Teraz głos w sprawie zabrał dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile.

- Życzę wszystkiego najlepszego dla Marty, Dawida i całej ich rodziny. Są silni i razem będą walczyć. Jestem przekonany, że lekarze zrobią wszystko, co w ich mocy, aby Marta jak najszybciej wróciła do zdrowia. (...) Walczymy razem z Martą i Dawidem. Jesteśmy i będziemy myślami cały czas z nimi. Nigdy nie zostaną sami - podkreślił Pertile na łamach portalu WP SportoweFakty.

Włoch przyznał, że nie jest zaskoczony tak dużym odzewem i wsparciem, które Kubackiemu okazują główni rywale. Stwierdził, że skoczkowie narciarscy są "po prostu rodziną", więc takie gesty są czymś zupełnie naturalnym.

Nieco więcej informacji na temat wycofania się Kubackiego z ostatniego konkursu Raw Air ujawnił Krzysztof Skórzyński. Dziennikarz przekazał w programie "Dzień dobry TVN",  że tuż przed rozpoczęciem prologu otrzymał informację o pilnym spotkaniu z trenerem Thomasem Thurnbichlerem. To właśnie wtedy przekazano wiadomość o nagłym powrocie Kubackiego do Polski. 

- Nie mieliśmy wątpliwości ani przez moment, że wydarzyło się coś dramatycznego. Jeżeli się wycofuje w takich okolicznościach zawodnika, który bije się o zwycięstwo w Pucharze Świata, a przynajmniej o podium, to wiedzieliśmy, że jest bardzo źle - poinformował reporter TVN-u. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Kubacki jest wiceliderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ma 1592 punktów, a więc o 466 mniej od Graneruda. To właśnie Norweg zdobył w tym sezonie Kryształową Kulę. Tuż za Polakiem jest Stefan Kraft (1550 punktów), a czwarte miejsce zajmuje Słoweniec, Anze Lanisek (1474 punkty).

Więcej o: