Reporter TVN zdradza kulisy wycofania się Kubackiego. "Wiedzieliśmy, że jest bardzo źle"

- Nie mieliśmy wątpliwości ani przez moment, że wydarzyło się coś dramatycznego. Zostaliśmy poproszeni o uszanowanie prywatności Dawida i niezadawanie pytań, więc czekaliśmy na te oficjalne informacje - mówił łamiącym głosem Krzysztof Skórzyński w programie "Dzień dobry TVN" o kulisach wycofania Dawida Kubackiego z Pucharu Świata.

W poniedziałek Dawid Kubacki poinformował na Instagramie, że jego żona Marta z przyczyn kardiologicznych znajduje się w ciężkim stanie w szpitalu i walczy o życie. Najlepszy obecnie polski skoczek dodał, że z tego powodu zakończył już starty w bieżącym sezonie Pucharu Świata.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Skórzyński: Nie mieliśmy wątpliwości ani przez moment, że wydarzyło się coś dramatycznego

Krzysztof Skórzyński w programie "Dzień dobry TVN" zdradził kulisy, jak wyglądała rezygnacja Dawida Kubackiego z konkursu w Vikersund.

- Przed godziną 14 dostaliśmy wiadomość z Polskiego Związku Narciarskiego, że o godzinie 14 wszyscy musimy być mixed zone. Wtedy zszedł do dziennikarzy Thomas Thurnbichler, trener reprezentacji, który miał krótkie wystąpienie, mówił o tym, że z powodów osobistych Dawid jest zmuszony wrócić do domu - wycofuje się z całego cyklu Raw Air - opowiadał Krzysztof Skórzyński.

Dodał, że dziennikarze nie mieli wątpliwości, że stało się coś poważnego.

- Nie mieliśmy wątpliwości ani przez moment, że wydarzyło się coś dramatycznego. Jeżeli się wycofuje w takich okolicznościach zawodnika, który bije się o zwycięstwo w Pucharze Świata, a przynajmniej o podium, to wiedzieliśmy, że jest bardzo źle. Zostaliśmy poproszeni o uszanowanie prywatności Dawida i niezadawanie pytań, więc czekaliśmy na te oficjalne informacje - dodał Krzysztof Skórzyński.

Dziennikarz zdradził też reakcję Halvora Egnera Graneruda, zwycięzcę tegorocznego Pucharu Świata.

- Podszedł do mnie i powiedział: bardzo cię proszę, żebyś dziś nie pytał mnie o radość z tego zwycięstwa, dopóki ja nie wiem, co się wydarzyło u Dawida, nie zadawaj mi tych pytań. Do końca tego konkursu staliśmy w gronie dziennikarzy i przysięgam państwu, my już chcieliśmy, żeby to się zakończyło, żeby ten konkurs był czymś tak niematerialnym - opowiada Skórzyński.

Wsparcie dla Dawida Kubackiego i jego żony z całego świata

Dawid Kubacki otrzymuje wyrazy wsparcia z różnych stron świata skoków narciarskich. W komentarzach pod jego postem odezwali się m.in. najwięksi rywale ze skoczni - Norweg Halvor Egner Granerud, Austriak Stefan Kraft i Niemiec Karl Geiger. Specjalny komunikat zaadresowany do Polaka opublikowała także międzynarodowa federacja FIS oraz Adam Małysz, były znakomity skoczek, a obecnie prezes Polskiego Związku Narciarskiego. O sprawie piszą też zagraniczne media. Wszyscy bez wyjątku wierzą, że cała sprawa zakończy się pomyślnie. 

Kubacki jest wiceliderem klasyfikacji Pucharu Świata. Ma 1592 punktów, 466 mniej od Graneruda. Tuż za Polakiem jest Stefan Kraft (1550 punktów), a czwarte miejsce zajmuje Słoweniec, Anze Lanisek (1474 punkty).

Kim jest Marta Kubacka?

Dawid i Marta Kubaccy od lat tworzą szczęśliwą rodzinę. Parę połączyły wspólne studia na Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach. Co ciekawe żona zawodnika również ma za sobą karierę sportową. Przez lata trenowała szermierkę i była nawet w kadrze narodowej. - Jako reprezentantka naszego kraju jeździłam na różne Puchary Świata, także na mistrzostwa Europy – nie powiem, żebym odnosiła tam jakieś większe sukcesy, jednak traktowałam ten sport poważnie - opowiadała w wywiadzie na antenie Radia Zet. Choć jej marzeniem był występ na igrzyskach olimpijskich, kontuzja zatrzymała rozwój kariery.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.