Tak zakończyła się era w polskim sporcie. Historyczna chwila

Przez wiele lat cała Polska emocjonowała się występami Adama Małysza. To jedna z największych legend polskiego sportu. Dziś mija dokładnie 12 lat od ostatniej konkursowej próby "Orła z Wisły".

Kariera Adama Małysza była jedną z najbardziej bogatych w historii polskiego sportu. Skoczek narciarski urodzony w Wiśle, a obecnie prezes Polskiego Związku Narciarskiego, zgarnął cztery tytuły mistrza świata, cztery medale olimpijskie i cztery Kryształowe Kule za wygranie Pucharu Świata. Jednocześnie Polak jako jedyny wygrał klasyfikację generalną trzy razy z rzędu.

Zobacz wideo Małysz o kulisach: Żyła nie wierzył, że jest w stanie czegoś tam nie wypić

Ostatni lot wielkiego orła

Małysz zdecydował zakończyć karierę, będąc jeszcze w stanie walczyć o medale najważniejszych imprez. Po zdobyciu brązowego medalu na mistrzostwach świata w Oslo Polak podjął decyzję o odstawieniu nart w kąt.

Wówczas nikt się takiego obrotu spraw nie spodziewał. W Planicy kilka tygodni później wszyscy byli jednak pogodzeni z decyzją Małysza, a ten mógł oddać ostatni oficjalny skok w karierze. I to nie byle jaki. Wiślanin poszybował poza ówczesny rozmiar Letalnicy, zajmując trzecie miejsce w finałowym konkursie Pucharu Świata.

Symboliczna zamiana ról

Tego dnia najlepszy okazał się Kamil Stoch, skoczek, który był wówczas u progu najlepszych lat kariery i wiele mówiło się o symbolicznej zmianie warty, która właśnie działa się w reprezentacji Polski.

Po latach wydaje się, że mało kto spodziewał się, że Stoch będzie w stanie dogonić wielkiego mistrza. "Rakieta z Zębu" ma na koncie nie tylko trzy tytuły mistrza olimpijskiego i mistrzostwo świata, ale i taką samą liczbę zwycięstw w Pucharze Świata.

W tym sezonie kibicom przyjdzie oglądać rywalizację najlepszych skoczków na świecie jeszcze przez dwa tygodnie. W najbliższy weekend Puchar Świata odwiedzi fińskie Lahti, by na przełomie marca i kwietnia przenieść się jeszcze raz do Planicy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA