Wielka klasa Graneruda. Odmawia komentarza, czeka na wieści o Kubackim

Po tym, jak Dawid Kubacki niespodziewanie opuścił niedzielny konkurs PŚ w Vikersund z przyczyn osobistych, Norweg Halvor Egner Granerud jest już pewien wygrania w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jak informują jednak norweskie media, Granerud nie zamierza po konkursie komentować tego faktu, dopóki nie będzie wiadomo, co było przyczyną tak nagłej decyzji najgroźniejszego rywala.

Na cztery konkursy przed końcem rywalizacji w Pucharze Świata w sezonie 2022/23. Halvor Egner Granerud miał 386 punktów przewagi nad drugim Dawidem Kubackim, który jako jedyny mógł jeszcze doścignąć znakomitego Norwega.

Zobacz wideo Niedosyt na koniec MŚ w Planicy. Skoki utrzymały Polskę w światowej czołówce

Niestety, rywalizacja o "Kryształową Kulę" zakończyła się jeszcze przed rozpoczęciem niedzielnego konkursu lotów narciarskich w Vikersund, gdy niespodziewanie pojawiła się informacja, że Dawid Kubacki nie weźmie w nim udziału "z przyczyn osobistych". O wszystkim poinformował oficjalnie Polski Związek Narciarski. To oczywiście oznacza, że Halvor Egner Granerud już teraz jest pewien zdobycia Pucharu Świata po raz drugi w karierze. 

Granerud nie będzie komentował zdobycia Pucharu Świata. Czeka na informacje o Kubackim

Jak poinformował norweski dziennik "Nettavisen", Granerud nie będzie komentował tego faktu po niedzielnym konkursie w Vikersund. Norweg chce się wstrzymać ze wszelkimi komentarzami dot. rywalizacji z Kubackim do momentu, aż będzie wiadomo, co było przyczyną nieoczekiwanej nieobecności Polaka.

Norweskie media podają też, że Kubacki jeszcze w niedzielę pojawił się na skoczni na rozgrzewce, ale nagle ją opuścił, po czym pojawiła się informacja, że nie wystartuje w prologu i zawodach. To sugeruje, że musiało się wydarzyć coś nagłego i poważnego, skoro reakcja polskiego skoczka i decyzja o odpuszczeniu sportowej rywalizacji była natychmiastowa.

Początek niedzielnego konkursu w Vikersund o godzinie 16:00. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.