Halvor Egner Granerud wygrał wtorkowy konkurs cyklu Raw Air w Lillehammer i pozostał liderem całego turnieju. Kiepsko spisali się Polacy, a najlepszy z nich był Kamil Stoch, który zakończył zawody na 15. miejscu. Z kolei Dawid Kubacki był 19. i spadł na ósmą pozycję norweskiego cyklu.
Konkurs cyklu Raw Air w Lillehammer rozpoczął się z 20-minutowym opóźnieniem z powodu problemów z warunkami atmosferycznymi. Przesunięcia godziny zawodów najwyraźniej nie uwzględnili realizatorzy transmisji stacji TVN. Podczas skoku Roberta Johanssona na ekranach pojawiła się zupełnie niespodziewanie reklama, która uniemożliwiła oglądania występu Norwega w pierwszej serii.
"Naprawdę? Reklama w trakcie skoków, mimo że była informacja, że dziś bez przerwy?" - pytał wymownie za pośrednictwem Twittera Piotr Majchrzak z Viaplay. Nie tylko dziennikarz wydawał się wściekły takim działaniem. Niezadowoleni byli także kibice śledzący transmisję. "Bo w excelu jest wpisana reklama i musi być" - odpisał jeden z internautów. Z kolei pod wpisami stacji TVN możemy przeczytać komentarze takie jak: "Reklama w trakcie skoku Roberta... Brawo, gratuluję pomysłowości" oraz "Dobrze, że nie oglądam tego konkursu".
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Warto przypomnieć, że według ustawy Rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszystkie najważniejsze wydarzenia sportowe z udziałem Polaków muszą być pokazywanie w otwartej telewizji. Skoki narciarskie zaliczają się do tej grupy. Wydaje się jednak, że z powodu niepokazania skoku Johanssona stacja nie powinna ponieść żadnych konsekwencji.