Sceny w Planicy. Słoweński mistrz nie wytrzymał. Nagle uciekł z dekoracji medalowej

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas sobotniej ceremonii medalowej w centrum Kranjskiej Gory. W jej trakcie Lovro Kos przybierał dziwne pozy, aż w pewnym uciekł ze sceny. Wrócił na nią po kilku minutach i niemal w ostatniej chwili odebrał złoty krążek za triumf w konkursie drużynowym. Po dekoracji wyjawił, co było powodem jego dziwnego zachowania i nagłego zniknięcia.

Rywalizacja na dużej skoczni na mistrzostwach świata w Planicy okazała się szczęśliwa dla Słoweńców. W konkursie indywidualnym triumfował Timi Zajc. 22-latek wyprzedził o 10,7 punktu drugiego Ryoyu Kobayashiego i o 11,3 punktu brązowego medalistę Dawida Kubackiego. Z kolei dzień później Zajc sięgnął po kolejne złoto w konkursie drużynowym. Razem z Anze Lanisekiem, Lovro Kosem i Zigą Jelarem pokonali drugich Norwegów i trzecich Austriaków. W sobotę odbyła się również ceremonia medalowa, a w jej trakcie doszło do dziwnej sytuacji.

Zobacz wideo Ahonen upił się tam, a potem skoczył 240 metrów. Ten pub znają wszyscy, którzy jeżdżą do Planicy

Problemy Lovro Kosa podczas ceremonii medalowej. Nagle zszedł ze sceny

Na początku wszystko przebiegało sprawnie. Najpierw rozdano medale za konkurs indywidualny, a później na scenie pojawiły się trzy najlepsze nacje sobotniego konkursu. I to właśnie wtedy kibiców mogło zaniepokoić zachowanie jednego ze słoweńskich skoczków, a konkretnie Lovro Kosa.

23-latek poruszał się nienaturalnie, na jego twarzy widać było grymas. Na dodatek przybierał dziwne pozy. W końcu Kos nie wytrzymał i zszedł ze sceny. Wszystko miało miejsce w chwili, gdy Austriakom wręczano medale za trzecie miejsce. Słoweniec wrócił na scenę dopiero pod koniec dekoracji drużyny Norwegów.

W rozmowie ze słoweńską telewizją, Kos wyznał, gdzie zniknął podczas ceremonii. Okazało się, że wezwała go... natura i pobiegł do toalety. Tuż po konkursie słoweńscy skoczkowie świętowali triumf, popijając na konferencji prasowej piwo. Później Kos musiał uzupełnić płyny do kontroli antydopingowej. Pęcherz całkowicie zapełnił się właśnie podczas ceremonii medalowej. - Musiałem. Inaczej zdjęcia z medalami nie byłyby zbyt ładne - żartował Kos, cytowany przez Interię, za słoweńskimi mediami.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Na scenie podczas ceremonii pojawił się również Dawid Kubacki, który odebrał brązowy medal. Był to drugi krążek dla reprezentacji Polski na tegorocznych mistrzostwach świata. Wcześniej złoty medal na normalnej skoczni wywalczył Piotr Żyła. 36-latek obronił tytuł wywalczony przed dwoma laty w Oberstdorfie i został najstarszym mistrzem świata w historii tej dyscypliny sportu

Ostatnia konkurencja w Planicy zaplanowana jest na niedzielę 5 marca na godzinę 12:00. Będzie to bieg mężczyzn na 50 kilometrów stylem klasycznym.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.