Thurnbichler postawił wszystko na jedną kartę. Szalony manewr mógł dać Polsce medal. "To było ryzyko"

Thomas Thurnbichler ocenił na gorąco przebieg rywalizacji drużynowej na mistrzostwach świata w Planicy. - Dzisiaj jestem trochę rozczarowany. Nie mogę być szczęśliwy z czwartego miejsca, wiedząc, że mógł być medal - powiedział przed kamerami Eurosportu.

Reprezentacja Polski zajęła czwarte miejsce w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata w Planicy. Wygrali Słoweńcy, a kolejne miejsca na podium zajęły Norwegia oraz Austria. Słabsze skoki Piotra Żyły i jeden kiepski skok Aleksandra Zniszczoła nie pozwoliły drużynie Thomasa Thurnbichlera wywalczyć choćby brązowego medalu. W końcówce trener próbował ratować sytuację obniżeniem belki startowej dla Dawida Kubackiego. Ostatecznie Polska skończyła bez medalu, a szkoleniowiec w rozmowie z Eurosportem ocenił zawody.

Zobacz wideo Kubacki i Stoch po konkursie indywidualnym

Thomas Thurnbichler wierzył w Dawida Kubackiego. "Spodziewałem się". Austriak ocenił konkurs drużynowy

Kacper Merk rozpoczął rozmowę z Thomasem Thurnbichlerem od pytania o przyczyny braku medalu polskich skoczków. - Brak energii mógł być jednym z powodów. Ostatecznie jednak skoki nie były najlepsze i dało to czwarte miejsce. Pozostałe zespoły pokazały bardzo dobre skoki i nasze próby były zbyt krótkie do medalu - ocenił szkoleniowiec. 

Austriak wyjaśnił swój manewr z obniżeniem Dawidowi Kubackiemu platformy startowej. - To było trochę ryzyko. Widziałem, że wiatr był stabilniejszy niż w pierwszej rundzie i byłem przekonany, że Dawid da radę. Dawid oddał dobry skok, ale nie było to wystarczające do medalu. To nie były najłatwiejsze mistrzostwa dla nas. Piotrek i Dawid byli chorzy, Dawid miał problemy z plecami. Jedziemy do domu z dwoma medalami i jestem dumny. Cały zespół wykonał dobrą pracę i możemy być zadowoloeni - przyznał.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

- Tak, dzisiaj jestem trochę rozczarowany. Nie mogę być szczęśliwy z czwartego miejsca, wiedząc, że mógł być medal. Koniec końców były to jednak udane mistrzostwa - zakończył Thomas Thurnbichler.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.