Słowenia, Norwegia i Austria - te zespoły były najlepsze w sobotnim konkursie drużynowym na skoczni drużynowej w Planicy. Po piątkowej euforii i świetnych występach skoczków Thomasa Thurnbichlera w konkursie indywidualnym drużynówka zakończyła się dla Polaków bez medalu.
Najlepiej i najrówniej spośród reprezentantów Polski spisał się Dawid Kubacki. Brązowy medalista ze zmagań indywidualnych uzyskał 137 oraz 128,5 metra. To dało notę 291 punktów i ósme miejsce w nieoficjalnej klasyfikacji. Kamil Stoch był indywidualnie 11.. Stoch, który konkursy indywidualne zakończył odpowiednio na 6. i 4. miejscu, pewnie marzył o zdobyciu krążka drużynowego. 35-latek skakał w pierwszej grupie i uzyskał najpierw 136, a później 135 metrów. Dało mu to łączną notę 284,1 pkt.
Słabiej skakali Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Mistrz świata ze skoczni normalnej w pierwszej próbie uzyskał 131,5 metra, a w finale lądował 1,5 metra dalej. Nota za dwa skoki wyniosła 279,7 pkt (17. miejsce). Aleksander Zniszczoł, który również "na papierze" był najsłabszym naszym skoczkiem, lądował odpowiednio na 122 oraz 131 metrze i 50 centymetrze i do dorobku drużyny dołożył 274,3 punktu. To dało 19. notę w stawce.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
W nieoficjalnej klasyfikacji najlepszy był Anze Lanisek, który uzyskał 138 oraz 135,5 metra, co dało łączną notę 308,6. Dziewięć dziesiątych punktu mniej uzyskał w dwóch skokach Timi Zajc. Indywidualnie trzecią notę uzyskał Halvor Egner Granerud (304,1 pkt).
Nieoficjalne wyniki indywidualne konkursu: