• Link został skopiowany

Przykra sytuacja w Planicy. Granerud mówi wprost. "Bardzo dziwne"

- Przyzwyczaiłem się, że o 10 rano jest tu 40 tysięcy ludzi - powiedział Halvor Egner Granerud, opowiadający o swoich przemyśleniach dotyczących pustych trybun podczas konkursów o mistrzostwo świata w Planicy.
Fot. Matthias Schrader / AP

Choć dwa tygodnie rywalizacji o medale na mistrzostwach świata w Planicy były od lat niezwykle pompowane, impreza okazała się całkowitym niewypałem. Przez wygórowane ceny biletów i hoteli, na arenach zmagań pojawiają się zaledwie garstki kibiców, co zaskoczyło praktycznie wszystkich.

Zobacz wideo Ahonen upił się tam, a potem skoczył 240 metrów. Ten pub znają wszyscy, którzy jeżdżą do Planicy

Nie inaczej jest z Norwegami, którzy bardzo dosadnie mówią o działaniach Słoweńców. Według nich cała sytuacja jest co najmniej smutna, tym bardziej że skoczkowie są przyzwyczajeni do niepowtarzalnej atmosfery w alpejskiej dolinie.

Nuda i spokój

Głos w sprawie, podczas rozmów w telewizją NRK, postanowili zabrać Halvor Egner Granerud, Johan Andre Forfang i Marius Lindvik. W ich wypowiedziach powtarza się to samo słowo - nuda.

- Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, szczególnie w Słowenii. To dość smutne, ale pod skoczniami jest nudno. Z drugiej strony rozumiem kibiców, skoro bilety na jeden dzień rywalizacji kosztowały ponad 50 euro. Dla nas, zawodników startujących w Słowenii, to całkowita nowość - powiedział Forfang.

- Przyzwyczaiłem się, że o 10 rano jest tu 40 tysięcy ludzi. To bardzo dziwne, że nie udaje im się zapełnić trybun. Przecież Słoweńcy to doskonali kibice, a bez nich jest nudno - dodał Halvor Egner Granerud.

Walka ze świętem narodowym

Nieco inny światło na sprawę rzucają sami Słoweńcy, według których problemem jest także Puchar Świata w lotach narciarskich, który zawita do Planicy za kilka tygodni. To właśnie ta impreza jest w kraju swoistym świętem narodowym i wówczas pod skocznią można spodziewać się ogromnych tłumów.

- Myślę, że większość Słoweńców poczeka do końca marca i wtedy tu przyjedzie. Nie jestem bardzo zaskoczony obecną sytuacją. Obecnie jest chłodniej, pogoda też nie rozpieszcza, a na konkursach lotów emocje są jeszcze większe - powiedział Domen Prevc.

- Ludzie myślą, że loty narciarskie są lepsze do oglądania. Może problem leży w tym, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do organizowania zawodów na mniejszych obiektach - dodał Timi Zajc.

Przypomnijmy, że w piątek 3 marca o godzinie 17:30 rozpocznie się drugi konkurs indywidualny mężczyzn podczas mistrzostw świata w Planicy. Tym razem nasi najlepsi skoczkowie powalczą o medale na dużej skoczni.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: