Małysz reaguje na upadek Prevca. "Mówi się, że te zabezpieczenia są niebezpieczne"

Słoweńscy kibice przeżyli chwile grozy podczas środowych treningów na dużej skoczni w Planicy. Peter Prevc zaliczył groźny upadek, którego powodem były niedokładnie zapięte wiązania. - Teoretycznie mówi się, że zabezpieczenia ze sznurków, jakie robią zawodnicy, są niebezpieczne. Przezorny jest jednak zawsze ubezpieczony - stwierdził Adam Małysz.

Peter Prevc niestety nie wystąpi już podczas mistrzostw świata w Planicy. Słoweński skoczek podczas drugiego treningu na dużej skoczni zaliczył groźnie wyglądający upadek. Jego powodem było nie do końca zapięte wiązanie, o czym w rozmowie ze Sport.pl poinformował producent wiązań Peter Slatnar. Według informacji słoweńskich mediów zawodnik jest poobijany i doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu.

Zobacz wideo Granerud wreszcie zabrał głos. Tak tłumaczy słowa o parodii

Małysz skomentował upadek Prevca w Planicy. "Mogła mu wypaść kostka z buta"

Obecny w Planicy Adam Małysz krótko skomentował upadek Prevca. - Wyglądało to tragicznie - stwierdził. Odniósł się również do przyczyny niefortunnego odpięcia narty. - Myślę, że wcześniej mogła mu wypaść kostka z buta. Teoretycznie mówi się, że zabezpieczenia ze sznurków, jakie robią zawodnicy, są niebezpieczne. Przezorny jest jednak zawsze ubezpieczony. Dlatego większość ma te zabezpieczenia. I to działa. Nawet jeśli wyrwie kostkę, to wówczas zabezpieczenie złapie nartę. Ona nie pójdzie za głowę, a kiedy tak się stanie, to mamy do czynienia z najcięższymi upadkami. Jeśli to się zdarzy nad zeskokiem to pół biedy. Najgorzej jest, gdy to się przytrafi zaraz po wyjściu z progu, bo wtedy jest największa wysokość w locie - podsumował legendarny skoczek, cytowany przez Interię Sport

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Po upadku Prevca nastąpiła krótka przerwa w drugim treningu. Później rywalizację wznowiono i udało się ją przeprowadzić do końca bez żadnych problemów. Trzy serie treningowe pozwoliły trenerowi Thomasowi Thurnbichlerowi wyłonić czwórkę zawodników, którzy powalczą w trakcie czwartkowych kwalifikacji. Pewni udziału byli mistrz świata na skoczni normalnej Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Rywalizację o czwarte miejsce wygrał Aleksander Zniszczoł, który we wszystkich treningach prezentował się lepiej od Pawła Wąska. 

Kwalifikacje do piątkowego konkursu na dużej skoczni odbędą się w czwartek 2 lutego o godzinie 17:30. Transmisja na żywo będzie dostępna na kanale Eurosport 1 oraz w Eurosporcie Extra na platformie Player. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowej z tych zawodów na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.