Halvor Egner Granerud był jednym z faworytów do zdobycia złotego medalu mistrzostw świata w Planicy na skoczni normalnej. Lider Pucharu Świata znakomicie spisywał się w czwartkowych treningach, z kolei w kwalifikacjach zajął 6. miejsce. Tylko że w konkursie całkowicie rozczarował i ostatecznie zmagania ukończył na odległej 11. lokacie. Natomiast mistrzem świata, po raz drugi z rzędu, został Piotr Żyła. Po zawodach Norweg nie gryzł się w język i skrytykował m.in. jury.
W pierwszej serii Granerud skoczył 96,5 m, co dawało mu 10. miejsce. Mimo odległej pozycji nadal miał szanse na podium, a nawet złoto. Do lidera, którym był Stefan Kraft, tracił zaledwie 4,7 punktu. I choć w drugiej odsłonie rywalizacji Norweg skoczył o metr dalej, to nie pozwoliło mu to zająć miejsca nawet w TOP 10.
Po konkursie Norweg był sfrustrowany. W wywiadzie dla "Verdens Gang" podkreślił, że w obu próbach trafił na złe warunki, a wiatr stanął na przeszkodzie, by oddać dobre skoki. Co więcej, jego zdaniem zawody były bardzo niesprawiedliwe. - Myślę, że w przeszłości organizowano bardziej sprawiedliwe konkursy - stwierdził dosadnie Granerud. Chwilę później jego frustracja sięgnęła zenitu i skoczek wyraził jednoznaczną opinię na temat przebiegu zawodów. - To była parodia konkursu w skokach narciarskich. Szkoda, że tak stało się na mistrzostwach świata - zakończył.
Zmienne warunki nie przeszkodziły za to Piotrowi Żyle w zdobyciu złota. Polak po pierwszej serii plasował się na odległej 13. lokacie, ale w drugiej odsłonie rywalizacji po skoku na 105 m, co jest nowym rekordem skoczni, wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca. Tym samym obronił tytuł mistrza świata zdobyty przed dwoma laty w Oberstdorfie. Srebro i brąz wywalczyli dwaj Niemcy - kolejno Andreas Wellinger i Karl Geiger.
Dodatkowo Żyła pobił kilka rekordów. Został m.in. najstarszym mistrzem świata w historii. Co ciekawe, dokonał tego po raz drugi. W 2021 roku odebrał to miano od Andersa Bardala. Co więcej, Żyła został drugim w historii skoczkiem, który obronił tytuł na normalnej skoczni. Jako pierwszy zrobił to jego rodak, Adam Małysz.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
To nie koniec emocji na MŚ w Planicy. Zarówno Granerud, jak i pozostali Polacy, będą mieli okazję do zdobycia kolejnych medali. Na niedzielę 26 lutego zaplanowano konkurs mikstów na skoczni normalnej. Z kolei w piątek 3 marca odbędzie się konkurs indywidualny mężczyzn na skoczni dużej. Dzień później na tym samym obiekcie rozegrany zostanie konkurs drużynowy.