W czwartek na skoczni normalnej w Planicy (HS 102) odbyły się treningi, w których Dawid Kubacki nie wziął udziału. Jeszcze w piątkowy poranek nie było wiadomo czy nasz najlepszy obecnie skoczek wystartuje w sobotnim konkursie.
Żeby móc walczyć o medal mistrzostw świata, Kubacki - jak wszyscy - musi zakwalifikować się do zawodów. A kwalifikacje zaplanowano na piątek, na godz. 17:45. Kilka godzin przed nimi Kubacki był badany rezonansem magnetycznym, a później trenerzy i dr Aleksander Winiarski sprawdzali, jak reaguje na trening w sali. O wszystkim w rozmowie ze Sport.pl opowiada lekarz polskich skoczków.
Aleksander Winiarski: To wszystko już było, a dziś Dawid jest bez leków. To jest działanie celowe.
Konieczne były zastrzyki. Niestety. Ale teraz, jeżeli musiałby coś dostać, to wystarczyłyby już tylko tabletki. Tak mi się wydaje.
Tak, lek jest już teraz naszą bronią, którą wolimy mieć w zanadrzu. Dawid czuje się dosyć dobrze, oczywiście nie optymalnie, ale jeżeli będzie potrzeba zastosowania jakiejś farmakologii, to możemy to zrobić bezpośrednio przed kwalifikacjami - nie ma problemu - albo możemy dać Dawidowi lek przed konkursem, jeżeli przed kwalifikacjami nie będzie potrzeby, a po kwalifikacjach Dawid oceni, że nie czuł pełnego komfortu. Warto móc zareagować na konkurs, na najważniejszy moment.
Na szczęście nie.
Mówił, że nie bolały albo bolały minimalnie. Tak, że lek nie był potrzebny.
Tak.
Bóle krzyża mają co najmniej kilkanaście przyczyn. Mówię o ostrych dolegliwościach bólowych. Rezonansem magnetycznym wykluczyliśmy poważne schorzenia. Najprawdopodobniej jest to jakiś rodzaj naciągnięcia, przeciążenia czy minimalnego naderwania mięśnia przykręgosłupowego. Na pewno to nie jest nic, co by zagrażało zdrowiu zawodnika.
Tak. I dopiero po nim zrobiliśmy testy na treningu w sali.
Tak, biorę odpowiedzialność, taki zawód.
Coś takiego było. Ale na to na pewno się nałożyło kilka innych elementów. Był gwałtowny, niekontrolowany ruch, a wcześniej była długa podróż. Trudno tu wskazać jedną, bezpośrednią przyczynę. Na szczęście wygląda na to, że opanowaliśmy sytuację.
Dziękuję bardzo. Myślałem, że tu będę miał wczasy, ha, ha!