Dawid Kubacki wystartuje, a sztab medyczny zasłużył na medal. Tak postawili go nogi

Łukasz Jachimiak
- Myślałem, że tu będę miał wczasy - śmieje się dr Aleksander Winiarski. Lekarzowi polskich skoczków spadł kamień z serca, bo Dawid Kubacki mimo problemów nie straci pierwszego konkursu na MŚ w Planicy. Wicelider Pucharu Świata dostawał zastrzyki i zdążył wydobrzeć na tyle, że w piątek wystąpi w kwalifikacjach. Początek o godz. 17:45, relacja na żywo na Sport.pl

W czwartek na skoczni normalnej w Planicy (HS 102) odbyły się treningi, w których Dawid Kubacki nie wziął udziału. Jeszcze w piątkowy poranek nie było wiadomo czy nasz najlepszy obecnie skoczek wystartuje w sobotnim konkursie.

Zobacz wideo Kubacki nie nagrał kota dryfującego po zalanej piwnicy. Zabrakło mu instynktu "madki"

Żeby móc walczyć o medal mistrzostw świata, Kubacki - jak wszyscy - musi zakwalifikować się do zawodów. A kwalifikacje zaplanowano na piątek, na godz. 17:45. Kilka godzin przed nimi Kubacki był badany rezonansem magnetycznym, a później trenerzy i dr Aleksander Winiarski sprawdzali, jak reaguje na trening w sali. O wszystkim w rozmowie ze Sport.pl opowiada lekarz polskich skoczków.

Dawid Kubacki na Wielkiej Krokwi w Zakopanem Oficjalnie: Jest decyzja ws. startu Dawida Kubackiego na MŚ w Planicy!

Łukasz Jachimiak: Wiemy już, że Dawid Kubacki wystartuje w piątek w kwalifikacjach, ale chcielibyśmy się dowiedzieć czy będzie skakał na lekach przeciwbólowych, może nawet na blokadzie?

Aleksander Winiarski: To wszystko już było, a dziś Dawid jest bez leków. To jest działanie celowe.

Co Dawid dostawał?

Konieczne były zastrzyki. Niestety. Ale teraz, jeżeli musiałby coś dostać, to wystarczyłyby już tylko tabletki. Tak mi się wydaje.

Mówi pan, że Dawid jest dziś bez leków i że to jest działanie celowe - chodzi o to, żeby leki nie zagłuszyły ewentualnego bólu? Chcecie, żeby wieczorem Dawid przekonał się, jak jest i ewentualnie leki włączycie na sobotni konkurs?

Tak, lek jest już teraz naszą bronią, którą wolimy mieć w zanadrzu. Dawid czuje się dosyć dobrze, oczywiście nie optymalnie, ale jeżeli będzie potrzeba zastosowania jakiejś farmakologii, to możemy to zrobić bezpośrednio przed kwalifikacjami - nie ma problemu - albo możemy dać Dawidowi lek przed konkursem, jeżeli przed kwalifikacjami nie będzie potrzeby, a po kwalifikacjach Dawid oceni, że nie czuł pełnego komfortu. Warto móc zareagować na konkurs, na najważniejszy moment.

Rozumiem, że to nie jest historia podobna do tej, jaką Justyna Kowalczyk przeżyła na igrzyskach olimpijskich w Soczi w 2014 roku, gdzie po złoto pobiegła mimo pękniętej kości w śródstopiu, na blokadzie?

Na szczęście nie.

Po rozruchu w sali w piątkowe przedpołudnie Dawid powiedział panu, że w trakcie wykonywania różnych ćwiczeń plecy go nie bolały?

Mówił, że nie bolały albo bolały minimalnie. Tak, że lek nie był potrzebny.

Problemem jest odcinek lędźwiowy kręgosłupa?

Tak.

Co jest przyczyną bólu?

Bóle krzyża mają co najmniej kilkanaście przyczyn. Mówię o ostrych dolegliwościach bólowych. Rezonansem magnetycznym wykluczyliśmy poważne schorzenia. Najprawdopodobniej jest to jakiś rodzaj naciągnięcia, przeciążenia czy minimalnego naderwania mięśnia przykręgosłupowego. Na pewno to nie jest nic, co by zagrażało zdrowiu zawodnika.

Rezonans zrobiliście w piątek rano?

Tak. I dopiero po nim zrobiliśmy testy na treningu w sali.

Dawid Kubacki Najnowsze informacje ws. stanu zdrowia Kubackiego. Znamy termin ostatecznej decyzji

Chciał pan mieć pewność, że może dać Dawidowi zielone światło?

Tak, biorę odpowiedzialność, taki zawód.

Jak doszło do tej kontuzji? To przez jakiś jeden, gwałtowny ruch?

Coś takiego było. Ale na to na pewno się nałożyło kilka innych elementów. Był gwałtowny, niekontrolowany ruch, a wcześniej była długa podróż. Trudno tu wskazać jedną, bezpośrednią przyczynę. Na szczęście wygląda na to, że opanowaliśmy sytuację.

Szef norweskich skoków nie chce konkursu bez Kubackiego. Piękne słowa Szef norweskich skoków nie chce konkursu bez Kubackiego. Piękne słowa

W takim razie życzę, żeby nie miał pan już więcej pracy.

Dziękuję bardzo. Myślałem, że tu będę miał wczasy, ha, ha!

Więcej o: