Kamil Stoch od razu zareagował. Jednym gestem zyskał ogromny szacunek

Mija rok od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Niedługo po rozpoczęciu wojny Kamil Stoch kolejny raz pokazał wielką klasę. Tym razem nie chodziło o wynik sportowy, a o gest, na jaki zdecydował się podczas konkursu w Lahti. Jeden z jego rywali mógł być bardzo niepocieszony.

W piątek 24 lutego mija dokładnie rok od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Niedługo po wybuchu konfliktu wielu sportowców okazało solidarność z napadniętym krajem. Jednym z nich był Kamil Stoch, reprezentant Polski w skokach narciarskich.

Zobacz wideo

Kamil Stoch nie bał się okazać solidarności z Ukrainą. Jewgienijowi Klimowowi zabrakło klasy

W tamtym czasie skoczkowie narciarscy startowali w zawodach Pucharu Świata w Lahti (25-27 lutego). Wzięli w nich także udział zawodnicy z Rosji, którzy jeszcze nie byli wyłączni z rywalizacji.

W trakcie zawodów trudno było zupełnie odciąć się od sytuacji na świecie. Najbardziej poruszony całą sprawą wydawał się Stoch, który podczas kwalifikacji i konkursu nosił narty z wymownym przekazem. "Stop wojnie! Lepiej walczcie w sporcie" - napisał. Jego zdaniem w tych okolicznościach nie można było pozostać obojętnym. - Sport powinien być poza polityką, natomiast jako sportowcy nie powinniśmy zamykać oczu na ludzką krzywdę. Jak już tutaj jesteśmy, zróbmy dobrze to, co mamy zrobić. Nie można jednak odwracać się plecami wobec tego, co się dzieje i udawać, że nic się nie dzieje - powiedział.

Gest Stocha mógł stanowić odpowiedź na zachowanie Rosjanina Jewgienija Klimowa, który w trakcie tych samych zawodów także zamanifestował. Gdy po skoku kamera robiła na niego zbliżenie, eksponował rosyjskiej barwy narodowe, które miał na kasku oraz na rękawiczce. Dopiero głośny sprzeciw ze strony światowej opinii publicznej sprawił, że FIS nakazała mu usunięcie flagi.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kilka dni po tamtych wydarzeniach światowa federacja ogłosiła, że rosyjscy i białoruscy zawodnicy zostają wykluczeni z rywalizacji do końca sezonu 2021/22. Później została ona wydłużona na letnie zawody oraz cały sezon 2022/23, w tym na startujące w piątek 24 lutego mistrzostwa świata w Planicy.

Więcej o: