Znany skoczek zaginął cztery miesiące temu. Dramatyczne wyznanie brata

- Nic już nie możemy zrobić - przekazał brat zaginionego skoczka narciarskiego Antonina Hajka. Rodzina rekordzisty Czech w długości lotu pozostaje bezradna w obliczu. Ostatnie tropy policji wskazywały, że 36-latek może przebywać w Malezji.

Czeskie media w listopadzie 2022 roku informowały, że Antonin Hajek zaginął w październiku i jest poszukiwany przez policję. Od tamtej pory były skoczek nie daje znaku życia, a media spekulowały, że może przebywać w Malezji. - Nasza ambasada w Kuala Lumpur zajmuje się obecnie sprawą zaginięcia obywatela Czech w rejonie malezyjskiej wyspy Langkawi. Ponieważ śledztwo nadal trwa, nie będziemy ujawniać dalszych szczegółów - przekonywała rzeczniczka prasowa MSZ Czech. W śledztwie pomagała również rodzina, która powoli traci nadzieję na odnalezienie Antonina Hajka. 

Zobacz wideo Sensacyjne powołania Santosa? Problemy już na starcie

Brat zaginionego Antonina Hajka traci nadzieję. Cała nadzieja w policji

W trakcie trwających poszukiwań  wciąż pojawiają się nowe informacje. Są jednak zdawkowe, co nie daje policji zbyt wielu tropów. Na początku lutego o obecnej sytuacji informowała rzeczniczka prasowa czeskiej policji Adela Fialova. - Mężczyzna nie dał znaku życia. Nie ustajemy jednak w poszukiwaniach i cały czas działamy w tej sprawie. Możemy jedynie potwierdzić, że ostatnim punktem zaczepienia jest Malezja. To tam skoczek miał udać się samolotem z Czech - przekazała.

W poszukiwaniach czynny udział bierze również rodzina skoczka, w tym brat Matej. Mężczyzna i pozostali bliscy składali na policji zeznania, które miały doprowadzić śledczych do 36-latka. Teraz Matej Hajek wydaje się zrezygnowany i traci wiarę w możliwość odnalezienia brata. - Nic już nie możemy zrobić. Powiedzieliśmy już wszystko, co wiedzieliśmy. Teraz wszystko jest w rękach malezyjskiej policji - przekazał brat skoczka. 

Antonin Hajek w ostatnich latach zmagał się z problemami osobistymi. Chodzi m.in. o rozstanie z żoną Veroniką Pankovą. Kobieta pomimo rozwodu również pomagała w poszukiwaniach. - Mam nadzieję, że nic mu nie jest, że jest szczęśliwy i po prostu ma chwilę, żeby pobyć ze sobą. Chociaż nasze rozstanie było momentami dramatyczne i nieprzyjemne, naprawdę nie życzę mu źle - przekonywała w listopadzie. Z kolei w lutym dodała: - Niestety nie wiem nic nowego. 

Antonin Hajek w Pucharze Świata zadebiutował w 2004 roku. Od sezonu 2009/10 pozostaje rekordzistą Czech w długości lotu. Podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich w Planicy skoczył  na odległość 236 metrów. Do ówczesnego rekordu świata zabrakło mu tylko trzech metrów. Hajek w 2010 i 2014 roku reprezentował Czechy na zimowych igrzyskach w Vancouver i Soczi, a jego najlepszym wynikiem było 7. miejsce na dużej skoczni w Kanadzie. Karierę dość niespodziewanie zakończył w 2015 roku, a następnie pracował jako trener. W 2020 roku był głównym szkoleniowcem czeskiej kadry narodowej. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.