Polska wróciła z MŚ juniorów w kanadyjskim Whistler z dwoma medalami. Jan Habdas zdobył brązowy medal w konkursie indywidualnym, a drużynówka w składzie Jan Habdas, Kacper Tomasiak, Mateusz Wróbel i Klemens Joniak sięgnęła po srebro. "Drugie miejsce wywalczone w Kanadzie to kolejny wielki sukces pokazujący, że młodzież w polskich skokach ma się dobrze. I może złota z mistrzostw świata juniorów polscy skoczkowie nie przywiozą, ale dwa medale dają potwierdzenie ich talentu i ważną szansę dla przyszłości dyscypliny" - pisze Jakub Balcerski, dziennikarz Sport.pl.
Adam Małysz rozmawiał z portalem WP SportoweFakty po mistrzostwach świata juniorów. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego był bardzo zadowolony z wyników. - Fajnie, że znów pojawił się rocznik, który jest bardzo utalentowany i jego reprezentanci mają pełne predyspozycje do skakania. Jednak najważniejsze jest, aby tego nie zepsuć. Trzeba doprowadzić ich do wieku seniorskiego na wysokim, a przede wszystkim stabilnym poziomie. Panowie wywalczyli piękny i godny pochwały sukces - powiedział.
- Jeśli popatrzymy na liderów obecnej kadry seniorów, żaden z nich nie był mistrzem świata juniorów. Mieliśmy już kilku mistrzów lata temu, zawsze sporo się o tym mówiło - i świetnie. Ale przestrzegam przed popadaniem w euforię, bo przed naszymi medalistami najtrudniejszy okres. Właśnie w tym czasie spora część skoczków odpada z rywalizacji o seniorską kadrę Polski - dodał Adam Małysz. Były skoczek odniósł się też do dyspozycji Jana Habdasa, który już zdobywa punkty w Pucharze Świata.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Jan Habdas to chłopak, który dopiero zaczyna poważne skakanie i wychował się w innych czasach niż dotychczas znani skoczkowie. Dziś choćby media społecznościowe odgrywają ogromną rolę. Natomiast z samych jego wypowiedzi można wywnioskować, że to naprawdę mądry sportowiec. I w przyszłości może dać nam dużo radości - skwitował prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich trwa. Kolejnym punktem w kalendarzu będzie Rasnow. W konkursie nie weźmie jednak udziału lider klasyfikacji generalnej, Halvor Egner Granerud. Thomas Thurnbichler poinformował też o wycofaniu ze startu polskich zawodników, w tym Dawida Kubackiego i Piotra Żyły. W tm czasie będzie chciał ustabilizować formę przed mistrzostwami świata w Planicy.