W Lake Placid miał miejsce historyczny przełom. Skoki już nigdy nie były takie same

Po prawie dwudziestu latach, w weekend karuzela Pucharu Świata w skokach narciarskich wraca do Stanów Zjednoczonych. W przeszłości, pierwsze zwycięstwo w karierze, właśnie na skoczni w Lake Placid, odniósł Szwed Jan Bokloev.

Postać Jana Bokloeva jest dla skoków narciarskich przełomowa. Szwedzki gwiazdor, który w sezonie 1988/1989 zdobył Kryształową Kulę, został zapamiętany jako wynalazca stylu "V", którego po dziś dzień używają najlepsi zawodnicy na świecie. 

Zobacz wideo Alarm w polskiej kadrze skoczków? "Nie wszystko jest na miejscu"

Nielubiany przez sędziów

Czy Bokloev był jednym z najlepszych skoczków narciarskich na świecie? Można poddać to pod wątpliwość. Szwed znakomicie wykorzystał jednak szansę, jaka się przed nim pojawiła. Skoczek urodzony w Gallivare, znanym głównie z rozgrywanego tam Pucharu Świata w biegach narciarskich, na przydatność stylu "V" wpadł przypadkiem, źle odbijając się z progu na jednym z treningów. 

Czas dostosowania się do nowej techniki zajął też zawodnikowi kilka lat. Pierwszy raz kibice zobaczyli jego specyficzny na tamte czasy styl w 1986 roku. Dopiero w grudniu 1988 przyszło mu jednak odnieść pierwsze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata, kiedy to przewaga w osiąganych odległościach pozwoliła zrekompensować mu stratę wynikającą z niskich not sędziowskich.

Przełom w Lake Placid

Dla Bokloeva przełomowe okazały się zawody w Lake Placid, czyli w miejscu, gdzie obecnie zakotwiczył Puchar Świata w skokach narciarskich. Na skoczni olimpijskiej, 10 grudnia 1988 roku, Szwed odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze, rozpoczynając marsz po Kryształową Kulę.

W sumie, w sezonie 1988/1989 szwedzki zawodnik odniósł pięć zwycięstw oraz dziesięciokrotnie stawał na podium. Poza Lake Placid udało mu się triumfować także w Sapporo, Innsbkucku, Harrachovie (na skoczni K-120) i Chamonix. W Stanach Zjednoczonych udało mu się też po raz ostatni wskoczyć do czołowej trójki, zajmując 3. miejsce w konkursie, który odbył się prawie dokładnie rok (9 grudnia) po jego pierwszym zwycięstwie w karierze.

W obecnym sezonie głównym faworytem do zwycięstwa na obiekcie w stanie Nowy Jork jest Halvor Egner Granerud. Norweg, będący obecnie w znakomitej formie, patrzeć będzie na występy Anze Laniska i Dawida Kubackiego, którzy są uznawani za jego największych rywali na kilkanaście dni przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Planicy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.