Po rywalizacji na mamuciej skoczni Kulm w Bad Mitterndorf skoczkowie narciarscy przenieśli się do Niemiec, gdzie na największej normalnej skoczni w Willingen postarają się przełamać magiczną barierę 150 metrów. Na Muehlenkopfschanze pierwotnie miało odbyć się pięć konkursów. Cały czas organizatorzy rywalizacji muszą jednak walczyć z warunkami pogodowymi.
Podczas piątkowego konkursu drużyn mieszanych mogliśmy już zauważyć, że warunki na niemieckiej skoczni są niezwykle niebezpieczne. Reprezentantka Japonii Yuki Ito przełamała granicę 150 metrów, lądując na 154,5 metrze. Nie można było nawet wymagać od zawodniczki telemarku, ponieważ broniła się ona przed upadkiem. Ostatecznie na szczęście nic się nie stało.
Tej sztuki nie udało się już powtórzyć w czwartej serii podczas skoku Słoweńca Timiego Zajca. Pomimo tego, że wiatromierz pokazywał silny wiatr pod narty, zdecydowano się zapalić zielone światło dla skoczka. I nie skończyło się to dobrze. 22-latek pofrunął na niebotyczną odległość 161,5 metra, jednak zaliczył przy tym bolesny upadek.
Po skoku Zajca sędziowie zdecydowali się nie rozpoczynać drugiej serii konkursowej. W jednoseryjnych zawodach zwyciężyli Norwedzy, którzy wyprzedzili Austrię i Niemcy.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Kosmiczne próby Ito oraz Zajca dały z pewnością do myślenia organizatorom skoków w Willingen. Podjęli oni decyzję o przełożeniu pierwotnie zaplanowanych kwalifikacji z piątku na sobotę, na godzinę 14:45. Tym samym kwalifikacje zastąpią serię próbną przed konkursem mężczyzn. W zawodach na Muehlenkopfschanze weźmie udział sześciu Polaków: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Jakub Wolny i Kamil Stoch.
Wszystkie wydarzenia Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie można obejrzeć na antenie Eurosportu. Zapraszamy do Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE, gdzie odbędzie się relacja na żywo.