Po weekendzie lotów na Kulm skoczkowie narciarscy przenoszą się na największą dużą skocznię w Pucharze Świata, a więc Mühlenkopfschanze w niemieckim Willingen. Trener Thomas Thurnbichler już odkrył karty i wybrał skład, który wraz z nim uda się do Hesji. W przeciwieństwie do zawodów w Austrii, tym razem wykorzystamy pełną pulę sześciu zawodników.
Względem poprzednich konkursów nastąpiła jedna zmiana. Do kadry włączony został Paweł Wąsek. Wówczas wystartowało jedynie pięciu Biało-Czerwonych. Wśród nich był także Jakub Wolny, który uchodzi za specjalistę od lotów. Forma 27-latka jest jednak w tym sezonie daleka od ideału i nawet na skoczni mamuciej spisał się poniżej oczekiwań. Dwukrotnie nie zakwalifikował się do konkursu. Mimo to austriacki szkoleniowiec postanowił dać mu jeszcze szansę w Willingen, choć niedawno w Pucharze Kontynentalnym w Eisenerz z dobrej strony pokazał się Tomasz Pilch. W jednym z konkursów zajął trzecie miejsce.
Poza Wąskiem i Wolnym w kadrze Thurnbichlera znaleźli się także Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Cała czwórka podczas weekendu na Kulm zdobywała punkty Pucharu Świata. Mimo iż na piątek zaplanowany jest konkurs drużyn mieszanych, do Willingen nie udadzą się nasze panie. PZN tłumaczy tę decyzję problemami zdrowotnymi zawodniczek.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Konkurs mikstów bez udziału reprezentacji Polski odbędzie się 3 lutego o godz. 16.00. Konkursy indywidualne mężczyzn planowane są na sobotę (16.10) i niedzielę (16.00).