Przed niedzielnym konkursem na skoczni Kulm Polska w klasyfikacji Pucharu Narodów zajmowała drugie miejsce z dorobkiem 2855 punktów. Nasza strata do prowadzącej Austrii wynosiła 527 punktów. Z kolei trzecia Norwegia traciła do nas już tylko 124. Nad czwartą Słowenią nasza przewaga była już zdecydowanie bardziej bezpieczna (367 punktów).
Niestety w konkursie, podobnie jak dzień wcześniej, pojawiło się tylko czterech Biało-Czerwonych: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Przez kwalifikacje ponownie nie przebrnął Jakub Wolny. Na szczęście cała czwórka zdołała zdobyć punkty do Pucharu Świata, a co za tym idzie, powiększyła nasz dorobek w Pucharze Narodów. Tak jak w sobotę najlepiej z Polaków spisał się Piotr Żyła. Zajął 6. miejsce. Niestety dużo gorzej zaprezentowała się reszta. Dawid Kubacki był 17., Kamil Stoch 19., a Aleksander Zniszczoł 20.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Nasi bezpośredni rywale w Pucharze Narodów byli zdecydowanie skuteczniejsi. W trzydziestce znalazło się sześciu Norwegów (czterech w czołowej dziesiątce) i czterech Austriaków (trzech w czołowej dziesiątce). Poza tym wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, a trzeci był Austriak Stefan Kraft. Tym samym nasza strata do Austrii urosła do 597 punktów, a Norwegia zbliżyła się do nas na zaledwie dwa.
W klasyfikacji Pucharu Narodów pojawiła się także nowa reprezentacja, ponieważ pierwsze punkty w karierze wywalczył Ukrainiec Jewhen Marusiak. Zajął 26. miejsce. Dzięki temu Ukraińcy figurują w tym zestawieniu na miejscu z pięcioma punktami i wyprzedzają Kazachstan. Kolejne zawody w przyszły weekend zostaną rozegrane w niemieckim Willingen.
Klasyfikacja Pucharu Narodów po konkursach na Kulm: