Na czwartym miejscu Dawid Kubacki zakończył kwalifikacje do sobotniego konkursu Pucharu Świata w Bad Mitterndorf. Polski skoczek poleciał na 228. metr, ale lepsze noty końcowe od niego mieli Halvor Egner Granerud, Andreas Wellinger i Stefan Kraft. Występ Kubackiego w kwalifikacjach pozwolił zmazać małą wpadkę, jaką był skok w drugiej serii treningowej. Wtedy lider Pucharu Świata skoczył zaledwie 123,5 metra.
- Koledzy ten mój skok skwitowali salwą śmiechu. Tego się można jednak było spodziewać - przyznał Kubacki, cytowany przez Interię. I kontynuował: - Popełniłem delikatny błąd przy wyjściu z progu. Wybicie poszło za bardzo w przód. Do tego przyciąłem ten skok. Prędkość była, ale pojawiła się ściana buli. Wiedziałem, że już jej nie przejdę. Było na to za późno.
- Gdybym przeniósł tego kanta (tak skoczkowie mówią o buli - przyp. red.), to prędkości było na tyle dużo, że odleciałbym na dole. Niestety trzeba było awaryjnie wysuwać podwozie - dodawał chwilę później. Kubacki stwierdził jeszcze, że ten skok pozwoli mu wyciągnąć odpowiednie wnioski. - Okazuje się, że zbyt mocny atak w tym miejscu nie zawsze może okazać się dobry - podkreślił.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Dawid Kubacki jest aktualnie liderem Pucharu Świata i ma na koncie 1164 punkty. O 48 wyprzedza drugiego w klasyfikacji, Norwega Halvora Egnera Graneruda, który wyprzedził Polaka w piątkowych kwalifikacjach.
Pierwsza seria konkursowa w Bad Mitterndorf, zarówno w sobotę (28 stycznia), jak i w niedzielę (29 stycznia) ma rozpocząć się o godz. 14.15. Relacje z kwalifikacji i obu konkursów na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.