Ekspert ocenił nieudany skok Piotra Żyły w Zakopanem. "Kulminacja nieszczęść"

- Głównym celem Piotra Żyły są mistrzostwa świata - ocenił Rafał Kot w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty. Jego zdaniem niedzielny nieudany skok 36-latka był tylko wypadkiem przy pracy.

Tylko 111,5 metra skoczył Piotr Żyła w pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. Tak krótka odległość sprawiła, że nie zakwalifikował się do drugiej serii i z tego powodu Dawid Kubacki został ostatnim polskim zawodnikiem, który każde zawody kończył w czołowej 10. - Skok Piotrka nie był taki zły. Były bardzo trudne warunki. Spóźnił odbicie i jego narty się zetknęły. Jedna z nich poszła w dół i tym samym Piotrek musiał się nieco wycofać. Nie mógł już z tego wyjść - tłumaczył w rozmowie z TVP Sport w przerwie zawodów trener Thomas Thurnbichler.

Zobacz wideo MŚ w piłce ręcznej. Arkadiusz Moryto po meczu z Arabią: Nie rozmawiajmy już o stylu

Rafał Kot ocenił skok Piotra Żyły w Zakopanem. "Złożyło się wiele czynników"

Swoją analizę nieudanego skoku Piotra Żyła przedstawił Rafał Kot w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. - Na nieudany występ Piotrka złożyło się wiele czynników. To kulminacja nieszczęść. Rzeczywiście, swoje zrobił wiatr, który pokrzyżował mu szyki, natomiast z całą pewnością to nie był jedyny problem Piotrka. Próba nie była idealna technicznie. Pojawił się błąd przy wyjściu z progu i również dlatego zabrakło go w drugiej serii konkursowej - mówił Kot.

Jego zdaniem Żyła nie przechodzi teraz trudnego momentu, tylko spotkał go wypadek przy pracy. - Powiedzmy sobie uczciwie, to czy będzie piąty, czy szósty na koniec Pucharu Świata nie ma większego znaczenia. Jego celem są teraz mistrzostwa świata i myślę, że będzie w ich trakcie solidnym punktem naszej drużyny oraz może powalczyć o jakiś medal w indywidualnej rywalizacji.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Piotr Żyła zajmuje aktualnie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i ma na koncie 549 punktów. Kolejne konkursy Pucharu Świata odbędą się w japońskim Sapporo w dniach 20-22 stycznia. Relację z konkursów będzie można śledzić na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o: