Kryzys, wielki kryzys. To dlatego skoczkowie Horngachera skaczą tak źle

- Myślę, że co najmniej 50 procent kłopotów tej reprezentacji wzięło się z kwestii mentalnych. - powiedział Rafał Kot w rozmowie z WP SportoweFakty. Były fizjoterapeuta przeanalizował problemy niemieckiej kadry i wskazał, który skoczek najbardziej go zawiódł.

Niemieckie skoki narciarskie przechodzą obecnie spory kryzys. Na niedawno zakończonym Turnieju Czterech Skoczni, z kadry Stefana Horngahera najlepiej zaprezentował się Andreas Wellinger, który zajął jedynie 11. miejsce. Tym samym, dla Niemców był to najgorszy turniej tej rangi od 12 lat, kiedy to na dokładniej tej samej pozycji rywalizację zakończył Michael Uhrmann.

Zobacz wideo Kulisy kadry polskich skoczków. Trenerzy zdradzają swoje narzędzia i rytuały. Jest jeden związany z flagą!

Rafał Kot analizuje problemy w niemieckich skokach narciarskich. "Zawiesili sobie bardzo wysoko poprzeczkę"

W Pucharze Świata sytuacja Niemców nie wygląda dużo lepiej. Najwyżej notowanym skoczkiem jest Karl Geiger, który plasuje się na ósmym miejscu. Gołym okiem widać, że kadra zmaga się z problemami, a jej sytuację przeanalizował były fizjoterapeuta polskiej reprezentacji Rafał Kot

-  W tym obozie dzieje się coś złego, co doskonale obrazują wyniki. Zawitał tam kryzys i wszyscy są tego świadomi. To nie do pomyślenia, żeby honoru reprezentacji bronił młody Philipp Raimund (13. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni - przyp. red.). Myślę, że co najmniej 50 procent kłopotów tej reprezentacji wzięło się z kwestii mentalnych. Niemcy zawiesili sobie bardzo wysoko poprzeczkę. Na przykład Eisenbichler mówił, że jego celem jest zwycięstwo nie tylko w Turnieju Czterech Skoczni, ale i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Gdy od początku sezonu konkursy nie idą po twojej myśli, pojawiają się problemy. - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.

Niemal każdy niemiecki skoczek rozczarowuje. Markus Eisenbichler aż trzy razy nie awansował do drugiej serii. Wyraźny spadek formy notuje również Pius Paschke. Rafał Kot dodał, że najbardziej zawodzi go Karl Geiger. - Krótko przed TCS zaczął skakać zdecydowanie lepiej niż na starcie sezonu. Myślałem, że się pokaże, a nawet typowałem, że znajdzie się na podium. On jednak zupełnie zawiódł swoich kibiców i jak na swoje umiejętności skakał bardzo słabo - dodał. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Szanse na rehabilitację niemieccy skoczkowie będą mieć już podczas konkursu Pucharu Świata w Zakopanem. Odbędzie się on w dniach 13-15 stycznia. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.