Halvor Egner Granerud pierwsze dni 2023 roku może zaliczyć do niezwykle udanych. Nie dość, że został pierwszym norweskim triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni od 2007 roku, a więc od czasów Andersa Jacobsena, to jego łączna nota po czterech konkursach była najwyższa w historii, o czym więcej pisaliśmy --> TUTAJ. Niespełna dwie doby po zgarnięciu Złotego Orła, osiągnął kolejny sukces. Tym razem we własnym kraju.
W niedzielne przedpołudnie na skoczni w Renie, której rozmiar wynosi 139 metrów, odbyły się zimowe mistrzostwa Norwegii. Już przed startem faworytem był Halvor Egner Granerud. 26-latek nie zawiódł i potwierdził kosmiczną formę wygrywając złoto z 11 punktami przewagi nad srebrnym Mariusem Lindvikiem. To pierwsze tego typu osiągnięcie Graneruda. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni skoczył 126 i 129,5 metra, co dało mu łączną notę 299,2 pkt. Podium uzupełnił Johann Andre Forfang.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Co ciekawe, Granerud tego dnia wcale nie skakał najdalej. Marius Lindvik uzyskał w swoich próbach 131 oraz 131,5 metra, jednak z powodu...zmian belek i związanych z nimi rekompensat zajął drugą pozycję. Granerud w obydwu seriach jechał z belki ustawionej dwa stopnie niżej niż srebrny medalista. Świetny skok w finale oddał też Johann Andre Forfang, który odleciał 138,5 metra, jednak jechał z 12. platformy startowej (Lindvik z 10., Granerud z 8.), co wystarczyło na brąz.
- To były trochę trudne warunki, więc nie miałem pełnej kontroli. Udało mi się wykonać dobre skoki narciarskie i cieszę się ze zwycięstwa - powiedział Granerud tuż po zawodach przed kamerami telewizji NRK i dodał: - To był dobry początek 2023 roku.
Teraz przed triumfatorem Złotego Orła i mistrzostw Norwegii kilka dni odpoczynku przed dalszą częścią sezonu. Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem w dniach 13-15 stycznia 2023.