Granerud odleciał. Ale Kubacki odpowiedział w najlepszy możliwy sposób

Po rywalizacji w Innsbrucku Turniej Czterech Skoczni przeniósł się do Bischofshofen. Skoczkowie odbyli już dwa treningi na skoczni im. Paula Ausserleitnera. Pierwszy wygrał Halvor Egner Granerud, a w drugim triumfował Dawid Kubacki.

Turniej Czterech Skoczni wkracza w decydującą fazę. Po trzech konkursach zdecydowanym liderem jest Halvor Egner Granerud, który ma 23,3 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim. Polakowi będzie bardzo trudno odrobić tę stratę. Końcowe podium wyraźnie oddaliło się za to od Piotra Żyły, który po dziesiątym miejscu w Innsbrucku wypadł z TOP3 i traci teraz do trzeciego Anze Laniska aż 16 punktów.

Zobacz wideo Małysz wierzy w Kubackiego przed finałem TCS. "Cuda w skokach się zdarzały"

TCS. Halvor Egner Granerud wygrywa trening w Bischofshofen. Dawid Kubacki był piąty

Trening odbył się w bardzo zmiennych warunkach. Niektórym zawodnikom dodawano dziesiąte punktu, a innym dodawano ich aż ponad 20. Sesję wygrał Halvor Egner Granerud po skoku na odległość 139 metrów. Błysnął średnio spisujący się w tym sezonie Peter Prevc. Zdobywca Kryształowej Kuli i triumfator Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2015/16 także wylądował na 139 metrze, ale skakał z wyższej belki, niż lider cyklu i zajął 2. lokatę. Trzeci był Anze Lanisek, który uzyskał 134,5 metra. Tuż za nim uplasował Kamil Stoch, który skoczył 132,5 metra. Dawid Kubacki zajął ex aequo 5. miejsce z Manuelem Fettnerem.

Błysnął Jan Habdas, który oddał bardzo dobry skok na odległość 128,5 metra, który dał mu 23. pozycję. Nieco słabiej wypadł Paweł Wąsek. Czwarty najlepszy zawodnik naszej kadry skoczył 122,5 metra i zajął 33. pozycję. Dużo gorzej zaprezentował Stefan Hula, który ledwo przekroczył 100 metrów, mimo że miał dużo lepsze warunki od Habdasa czy Wąska. 36-latek uzyskał w swoim skoku 106 metrów i został sklasyfikowany na 58. miejscu. Zawiódł Piotr Żyła, który skoczył 123,5 m i zajął 34. miejsce, tuż za Pawłem Wąskiem.

Skrócone wyniki I treningu w Bischofshofen:

  • 1. Halvor Egner Granerud 139 m
  • 2. Peter Prevc 139 m
  • 3. Anze Lanisek 134,5 m
  • 4. Kamil Stoch 132,5 m
  • 5. Manuel Fettner 134 m
  • 5. Dawid Kubacki 132 m
  • 7. Markus Eisenbichler 134 m
  • 8. Anders Fannemel 134 m
  • 9. Robert Johansson 130,5 m
  • 10. Daniel Tschofenig 130,5 m
  • 23. Jan Habdas 128,5 m
  • 33. Paweł Wąsek 122,5 m
  • 34. Piotr Żyła 123,5 m
  • 58. Stefan Hula 106 m

TCS. Kubacki wygrał z Granerudem w treningu. Tuż przed skokiem Norwega zmniejszono belkę

W drugiej sesji treningowej najlepszy okazał się Dawid Kubacki, który skoczył 134,5 m i wyprzedził Halvora Egnera Graneruda o cztery punkty. Warto dodać, że Norweg skoczył 133 m i dodatkowo zniżono belkę przed jego skokiem (z 12 na 10). Trzecie miejsce zajął Słoweniec Anze Lanisek. Kamil Stoch utrzymał dobrą dyspozycję i po skoku na 131 m zajął siódme miejsce. Co prawda Piotr Żyła zanotował nieznaczną poprawę w kontekście odległości (124 m), ale to nie wystarczyło, by zakończyć trening w pierwszej dziesiątce - ostatecznie był 15.

Skoki w całej drugiej sesji treningowej były głównie wykonywane z dwunastej belki startowej (poza wspomnianym skokiem Graneruda). Ta część treningu była gorsza w wykonaniu Jana Habdasa, który po skoku na odległość 118 m zajął 45. miejsce. Tę samą odległość zanotował Stefan Hula, ale ze względu na mniejszą rekompensatę za wiatr znalazł się o cztery pozycje niżej. Paweł Wąsek skoczył podobnie, jak w pierwszej sesji treningowej - uzyskał 117 m i zajął 33. pozycję. 

Skrócone wyniki II treningu w Bischofshofen:

  • 1. Dawid Kubacki 134,5 m
  • 2. Halvor Egner Granerud 133 m
  • 3. Anze Lanisek 131,5 m
  • 4. Peter Prevc 132,5 m
  • 5. Manuel Fettner 129,5 m
  • 6. Lovro Kos 132 m
  • 7. Kamil Stoch 131 m
  • 8. Michael Hayboeck 128 m
  • 9. Clemens Aigner 129,5 m
  • 10. Stefan Kraft 125 m
  • 15. Piotr Żyła 124 m
  • 33. Paweł Wąsek 117 m
  • 45. Jan Habdas 118 m
  • 49. Stefan Hula 118 m

Kwalifikacje zaplanowano na godz. 16:30. O szczegółach transmisji tego wydarzenia pisaliśmy ->>> TUTAJ. Zapraszamy także do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: