Kubacki zabrał Stochowi zwycięstwo i czek. Potem chciał go przekupić. "Żeby chociaż stówkę dał"

Jakub Balcerski
- Był naturalny, z energią, dobrą techniką. To Kamil z jego najlepszych czasów - mówi o Stochu trener polskich skoczków, Thomas Thurnbichler po tym, jak jego zawodnik zajął drugie miejsce w kwalifikacjach w Innsbrucku. Polak wskazuje za to, że po tak dobrym wyniku nie chce "odlecieć" i mieć głowy w chmurach.

Drugie miejsce Kamila Stocha w kwalifikacjach do konkursu w Innsbrucku to potwierdzenie: jego dotychczasowa stabilna forma przekłada się na szansę, żeby dostać się do ścisłej czołówki Pucharu Świata w tym momencie.

Zobacz wideo

Stoch blisko automatyzmu. Po treningach potrzebował poprawić jeden element i się udało. I to jak

- To był naprawdę super dzień, bardzo dobre skoki. Miałem trochę problemów z balansem na rozbiegu, bo ta skocznia jest bardzo wymagająca, a i tak wszystko działało w seriach treningowych - tłumaczy Stoch. - Pomyślałem, że na kwalifikacje potrzebuję tylko jednej rzeczy, która nie grała, jak trzeba, czyli balansu, i wszystko później poszło już automatycznie - dodaje skoczek.

Ten automatyzm nie jest dotyczy jednak jeszcze pełni jego skoków. - Cały czas będę potrzebował skupiać się na pewnych rzeczach, ale myślenie o niektórych mogę już odpuścić - przyznaje Stoch.

"Żeby się podzielił, chociaż stówkę dał". Stocha wyprzedził tylko Kubacki i zabrał mu nagrodę

Zwycięstwo w kwalifikacjach Stochowi odebrał Dawid Kubacki. Wyprzedził go o cztery punkty - trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał 126, a kolega z kadry 128 metrów. Co na to Stoch? - Żeby się podzielił, chociaż stówkę dał - śmieje się Stoch, nawiązując oczywiście do czeku na trzy tysiące franków szwajcarskich, który otrzymują zwycięzcy kwalifikacji. - Jak człowiek sobie tak pomyśli, to dobrze się stało. Dla mnie dobrze się stało - twierdzi.

- Kamil też oddał fajny skok. Powiedział mi na dole, że miałem farta, jak nie wiem. Mówił, że będę mu musiał stówkę odpalić. Chciałem go przekupić jakimś piwem, zobaczymy, jak to się skończy - mówi za to Kubacki.

"To Kamil z jego najlepszych czasów. Naturalny, z energią, dobrą techniką"

Czy próba z kwalifikacji to najlepszy skok Stocha podczas całego TCS? - Najlepszy dzisiaj, ale nie wiem, czy najlepszy ze wszystkich na Turnieju. W serii próbnej, czy w pierwszym skoku w konkursie w Oberstdorfie też te skoki mi się podobały. Cieszę się, że po prostu kontynuuję dobrą pracę. To dla mnie ważne, żeby głowa gdzieś nie uciekała, nie była w chmurach. Po prostu trzymać się pewnych założeń: krok po kroku, małymi łyżeczkami - zaznacza Polak. - A ja myślę, że chyba tak było, to był jego najlepszy skok na Turnieju - ocenia trener polskich skoczków, Thomas Thurnbichler. - Był naturalny, z energią, dobrą techniką. To Kamil z jego najlepszych czasów - wskazuje Austriak.

Kiedyś Stocha nie zadowoliłoby drugie miejsce albo cieszyłby się z podium, ale podświadomie wciąż patrzył na zwycięstwo. Oczywiście, teraz też na pewno chce być najlepszy, ale zdecydowanie częściej akceptuje nieco niższe pozycje. Uważa je za klucz do dalszego rozwoju. - Ale po co mi lepiej niż w kwalifikacjach? Jak skończę drugi w konkursie, to będę naprawdę wniebowzięty - przyznaje Kamil Stoch.

I oby mu się to spełniło. Początek konkursu w Innsbrucku zaplanowano na środę, 4 stycznia o godzinie 13:30. Półtorej godziny wcześniej rozpocznie się seria próbna. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA