Granerud wygrał, ale był wściekły. "Radość przerodziła się w wielką irytację"

- Przez chwilę myślałem, że ustanowiłem rekord skoczni, a potem radość przerodziła się w wielką irytację - powiedział Halvor Egner Granerud po zakończeniu konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie.

Halvor Egner Granerud udowodnił w czwartkowe popołudnie, że jego wyborna forma ze środowych treningów i kwalifikacji nie była przypadkiem. Norweg wygrał pierwszy konkurs 71. Turnieju Czterech Skoczni w imponującym stylu. Miał przewagę 13,4 punktu nad Piotrem Żyłą i 17,5 punktu nad liderem Pucharu Świata - Dawidem Kubackim.

Zobacz wideo Trener polskich skoczków wskazał kluczową zmianę po klęsce z zeszłego sezonu. "To wielka zaleta"

Granerud myślał, że pobił rekord skoczni

Granerud w obu seriach lądował najdalej. W pierwszej skoczył aż 142,5 metra. Norweg po swoim skoku był przekonany, że ustanowił nowy rekord skoczni. Dotychczasowy należał do jego rodaka, Sigurda Pettersena, który w 2003 roku w Oberstdorfie skoczył 143,5 metra. Jak okazało się, że jednak nie pobił rekordu skoczni, Granerud nie krył rozczarowania.

- Przez chwilę myślałem, że ustanowiłem rekord skoczni, a potem radość przerodziła się w wielką irytację, bo był problem z prędkością - powiedział Granerud po zakończeniu konkursu.

- Zwycięstwo było absolutnie fantastyczne. To dla mnie jeden z największych dni w skokach narciarskich. Oberstdorf to szczególne miejsce, zawsze wyjątkowe jest tutaj rozpoczęcie Turnieju Czterech Skoczni. Jestem bardzo dumny - dodał ze spokojem Norweg.

W piątek rywalizacja przenosi się z Oberstdorfu do Garmisch-Partenkirchen. W Ga-Pa kwalifikacje zaplanowano na sobotę, 31 stycznia o godz. 14. O 11.45 rozpoczną się oficjalne serie treningowe. W niedzielę skoczkowie zaczną dzień od serii próbnej o 12.30, a pierwsza runda drugiego konkursu 71.TCS ruszy o godz. 14.

Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.