Za nami pierwszy konkurs 71. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Najlepszy w Obesrtdorfie okazał się Norweg Halvor Egner Granerud, który potwierdził wielką formę z treningów i kwalifikacji. Podium uzupełnili Piotr Żyła i Dawid Kubacki, co oznacza świetny początek rywalizacji w wykonaniu zawodników Thomasa Thurnbichlera. Jak dyspozycja Polaków przekłada się na klasyfikację Pucharu Narodów?
Już pierwsza seria zapowiadała wielkie emocje z udziałem polskich skoczków. Drugie miejsce na półmetku zajmował Piotr Żyła, który przy niekorzystnym wietrze skoczył 132,5 metra. Podium uzupełniał z kolei lider klasyfikacji generalnej, Dawid Kubacki, który pofrunął na odległość 140,5 metra, ale skakał w lepszych warunkach. Świetną formę zaprezentował również Kamil Stoch. Trzykrotny triumfator TCS skoczył 133 metry i na półmetku rywalizacji zajmował 6. miejsce. Awans do drugiej serii wywalczył jeszcze Paweł Wąsek (18. miejsce, 121,5 metra), a rywalizację na tym etapie zakończyli Stefan Hula (108 metrów) i Jan Habdas (105,5 metra), którzy zajęli odpowiednio 48. i 49. miejsce.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jako pierwszy w drugiej serii zaprezentował się Wąsek. Tym razem skoczył trochę bliżej (118,5 metra), co przełożyło się na spadek na 19. lokatę. Na skoki pozostałych Polaków trzeba było trochę poczekać. Po świetnym skoku Stefana Krafta (138 metrów) na belce pojawił się Stoch. Niestety musiał on długo czekać na odpowiednie warunki, co przełożyło się na skok na odległość 130 metrów i spadek na 9. miejsce. Rewelacyjne drugie skoki oddali z kolei Kubacki (136 metrów) i Żyła (137 metrów), którzy zachowali odpowiednio 3. i 2. miejsca. Bezkonkurencyjny okazał się Halvor Egner Granerud, który w obu seriach pofrunął najdalej i został liderem klasyfikacji TCS.
Świetna postawa Polaków pozwoliła utrzymać drugie miejsce w klasyfikacji Pucharu Narodów, ale przy okazji zmniejszyć stratę do prowadzących Austriaków. Teraz wynosi ona 139 punktów.