Wreszcie dobre wieści ws. Pucharu Świata w Zakopanem. "Kolej będzie gotowa do użytku"

Od wiosny trwa walka o naprawę wyciągu krzesełkowego na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Na niespełna miesiąc przez zawodami Pucharu Świata w skokach narciarskich, wreszcie pojawiły się dobre informacje. - Kolej wywożąca skoczków będzie gotowa do użytku - przekazał PAP dyrektor zakopiańskiego COS Sebastian Danikiewicz.

Puchar Świata w skokach narciarskich tradycyjnie w styczniu zawita do Zakopanego. Zawody na Wielkiej Krokwi odbędą się 14 i 15 dnia miesiąca. Na kilka tygodni przed imprezą, na którą czekają tysiące kibiców, obiekt nie ma jednak sprawnego wyciągu krzesełkowego. Ten z powodu awarii nie funkcjonuje już od wiosny. Uszkodzeniu uległo koło napinające.

Zobacz wideo Kwiatkowski o pożegnaniu Michniewicza: Nie chcemy wchodzić w szczegóły

Puchar Świata w Zakopanem nie jest zagrożony. Wreszcie dobre informacje w sprawie uszkodzonego wyciągu

Kilka tygodni temu informowaliśmy, że niezbędna naprawa usterki uległa znacznemu opóźnieniu. Koło napinające musi zostać wykonane na zamówienie. COS Zakopane zamówił je u francuskiej firmy, która jednak nie wywiązała się z planowanego terminu dostawy. Ten upłynął na początku października. - Październik się jednak zbliżał, potem mijały tygodnie, a my oprócz wręcz niepoważnych maili mających wyjaśnić powody kolejnych przesunięć dostawy, nie otrzymaliśmy żadnego konkretnego terminu wykonania zamówienia - przekazał PAP dyrektor zakopiańskiego COS Sebastian Danikiewicz.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Jako że element ten waży trzy tony, jego instalacja jest czasochłonna. Powstała zatem obawa, że wyciąg nie będzie gotowy na czas, a w inny sposób skoczkowie nie mogą wejść na szczyt Wielkiej Krokwi. COS zdecydował się zatem skorzystać z planu awaryjnego, czyli zespawania dotychczas używanego koła. Wreszcie pojawiły się dobre wieści.

- Po konsultacjach z ekspertami Transportowego Dozoru Technicznego i PZN podjąłem więc decyzję, że koło zostanie przez wyłonionych w przetargu specjalistów z Mostostalu zespawane, co się właśnie dzieje - mówi Danikiewicz. - W tym momencie dolna część kolejki jest już wyremontowana, za chwilę po uzgodnieniach technicznych pełną parą ruszą roboty przy górnym kole i, znając fachowość firmy wykonawczej, będą zakończone w ciągu dosłownie kilku dni - dodał. 

Nim skoczkowie, czy ktokolwiek będzie mógł skorzystać z wyciągu, konstrukcja przejdzie niezbędne testy. - Zostaną wykonane badania techniczne wymagane przez Transportowy Dozór Techniczny i gdy - w co nie wątpię - będzie pozytywna ocena, to obiekt dostanie pozwolenie na użytkowanie, które pozwoli na przeprowadzenie zawodów PŚ - mówi szef COS-u. 

Zespawanie starego koła napinającego to jednak tylko tymczasowe rozwiązanie, które ma umożliwić przeprowadzenie zawodów Pucharu Świata. COS planuje już budowę zupełnie nowej kolejki. Jeśli chodzi zaś o zamówienie z Francji, zamierza dochodzić swoich praw. - Po pierwsze koło miało być u nas 3 października, po drugie połowa pieniędzy jeszcze w czerwcu została przekazana wykonawcy. Niedotrzymanie terminu nie jest w porządku, ale w tej chwili skupiamy się na tym, co tu i teraz jest najważniejsze - podsumował Sebastian Danikiewicz. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.