Kamil Stoch mistrzem Polski. Piękna walka z Piotrem Żyłą. Jest forma na TCS

Kamil Stoch mistrzem Polski na skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle. Drugiego Piotra Żyłę wyprzedził zaledwie o 0,5 punktu. Konkurs z powodu trudnych warunków atmosferyczych trwał ponad dwie godziny.

Jeszcze przed rozpoczęciem konkursu, wszyscy obawiali się, czy wiatr pozwoli na jego normalne rozegranie. Był bowiem silny wiatr. Już w trakcie treningu olbrzymie problemy w locie miał Paweł Wąsek. - Ledwo uratował się przed upadkiem, Thomas Thurnbichler wściekły. Niestety, prognozy się sprawdzają, wieje w twarz szalenie mocno. W Zakopanem było tak samo - pisał na Twitterze Michał Chmielewski, dziennikarz TVP Sport.

Zobacz wideo Trener polskich skoczków wskazał kluczową zmianę po klęsce z zeszłego sezonu. "To wielka zaleta"

Stoeckl ma szalony pomysł ws. skoków. Stoeckl ma szalony pomysł ws. skoków. "Musimy porzucić myślenie"

Świetny skok Kamila Stocha

Pierwsza seria przebiegła niezbyt sprawnie, choć kilku zawodników było cofniętych z belki z powodu złych warunków atmosferycznych. Po pierwszej serii na podium byli ci sami zawodnicy, którzy przed rokiem zdobyli medale w MP. Wtedy mistrzem Polski został Kamil Stoch, wicemistrzem Piotr Żyła, a brązowy medal wywalczył Paweł Wąsek.

Tym razem w pierwszej serii najpierw błysnął Wąsek (wcześniej wygrał serię próbną), który z 12. belki startowej skoczył 130 metrów. Potem rewelacyjnie spisał się Kamil Stoch. Z belki niżej niż Wąsek, wylądował na 138 metrze, czyli zaledwie metr krócej od rekordu skoczni. Ustanowił go Austriak Stefan Kraft w 2013 roku, skacząc 139 metrów. Stoch otrzymał jednak niskie noty za styl, bo nie zrobił telemarku.

Chwilę później Piotr Żyła skoczył 127 metrów, ale z dziewiątej belki i był liderem. Wyprzedzał Stocha o 4,3 punktu i Wąska o 6,7 punktu.

Pasjonująca walka o złoto

Na początku drugiej serii były bardzo duże problemy z wiatrem. Niektórzy zawodnicy na swój skok musieli czekać nawet blisko dziesięć minut. W efekcie cały konkurs trwał ponad dwie godziny. Emocje w walce o medal wynagrodziły jednak czekanie kibicom. Najpierw Paweł Wąsek skoczył 120,5 metra, prowadził i zapewnił sobie medal. Po chwili Kamil Stoch w niekorzystnych warunkach skoczył pięć metrów dalej i zawiesił wysoko poprzeczkę przed Żyłą. 123,5 metra nie wystarczyło Żyle, by zdobyć mistrzostwo Polski. Przegrał je zaledwie o 0,5 punktu! To była piękna walka. Obaj pokazali, że na nadchodzący Turniej Czterech Skoczni Polacy przygotowali dobrą formę.

Dla Stocha to dziewiąty tytuł mistrza Polski. W klasyfikacji zawodników z największą ilością tytułów zajmuje czwarte miejsce. Prowadzi z 21 złotymi medalami Adam Małysz.

Tuż przed rozpoczęciem zawodów Polski Związek Narciarski poinformował, że w zawodach nie wystąpi Dawid Kubacki. Zawodnik źle bowiem się czuł, narzekał na przeziębienie. Dla lidera Pucharu Świata teraz najważniejszy jest Turniej Czterech Skoczni.

Pilch skarży się po fatalnym początku sezonu. Pilch skarży się po fatalnym początku sezonu. "Spływają do mnie wulgarne wiadomości"

Więcej o: