Anze Lanisek w tym sezonie spisuje się świetnie. Po ośmiu konkursach jest wiceliderem Pucharu Świata. Zdobył 576 punktów i ma 74 mniej od prowadzącego Dawida Kubackiego. 26-letni Słoweniec wygrał trzy konkursy: w Ruce, Titisee-Neustadt i Engelbergu. Oprócz tego był drugi w Wiśle i Titisee-Neustadt oraz trzeci w Engelbergu.
Anze Lanisek wydaje się najpoważniejszym kandydatem, obok Dawida Kubackiego, do wygrania 71. Turnieju Czterech Skoczni. Wielką formę Słoweniec potwierdził w mistrzostwach Słowenii, rozegranych w Planicy. Wygrał je z przewagą aż 25,8 punktu nad wicemistrzem - Timim Zajcem i 26,2 nad trzecim Domenem Prevcem.
Lanisek wylądował na 138 oraz 136 metrze. Za drugi skok otrzymał aż cztery "dwudziestki"! i jedną ocenę "19,5". Za pierwszą próbę otrzymał jedną "20", dwie "19,5" i dwie "19".
- Wszystko idzie zgodnie z planem, a mistrzostwa Słowenii były udanym występem. Jestem bardzo zadowolony ze swojej formy. Chcę jeszcze ją podnieść przed Turniejem Czterech Skoczni. Nawet jeśli są drobne błędy, to nie jest źle, wciąż skacze daleko. Tak samo było na Pucharze Świata w Engelbergu. Popełniłem poważny błąd w pierwszej serii, ale wciąż byłem w czołówce. To mnie w tej chwili bardzo cieszy - powiedział Lanisek po mistrzostwach Słowenii.
Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 29 grudnia w Oberstdorfie. Potem zawodnicy będą skakać w innym niemieckim mieście - Garmisch-Partenkirchen oraz dwóch austriackich: w Innsbrucku i Bischofshofen.