Po piątkowych seriach treningowych w Engelbergu można było być spokojnym przed kwalifikacjami. Dawid Kubacki potwierdził wielką formę, w czołówce pojawiali się także Kamil Stoch i Piotr Żyła, wydawało się, że Polacy bez większych problemów w komplecie zameldują się w stawce sobotniego konkursu.
Tak się jednak nie stało, a polski zespół podzielił się na kadrę dwóch prędkości. Dobrą formę potwierdziło trzech najlepszych zawodników trenera Thomasa Thurnbichlera: Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch.
Trzecią pozycję w kwalifikacjach wywalczył Dawid Kubacki. Jego skok na 130,5 metra pozwolił, żeby lepszymi w tej serii okazali się tylko Norweg Halvor Egner Granerud (136,5 metra) i Austriak Stefan Kraft (132 metry).
Kamil Stoch mógł być nieco zawiedziony swoją odległością - 125 metrów nie zachwyciło, zwłaszcza że w powietrzu znów nieco kręciło kierunkiem lotu Polaka. Po lepszych próbach na treningach chyba sam skoczek miał apetyt na więcej niż jedenaste miejsce.
Nieco bliżej skoczył Piotr Żyła - 122 metry zapewniły mu 19. pozycję. Polak bardzo wyciągał ten skok i technicznie wiele brakowało mu jeszcze do ideału.
Dość przeciętne skoki zapewniły awans do konkursu Jakubowi Wolnemu (34. miejsce, 118,5 metra), Pawłowi Wąskowi (35. miejsce, 117 metrów) i Aleksandrowi Zniszczołowi (40. miejsce, 114 metrów).
Fatalnie spisał się za to Tomasz Pilch, który ciągle nie może odnaleźć swojej najlepszej formy. W Engelbergu po skoku na zaledwie 103,5 metra nie awansował do pierwszej serii jako jeden z zaledwie siedmiu zawodników - zajął dopiero 52. miejsce.
Zawody w Engelbergu zaplanowano na sobotę i niedzielę. Pierwszy konkurs rozpocznie się o godzinie 16:00, a drugi ze względu na finał mistrzostw świata przesunięto na 12:30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.