Kubacki potwierdził wielką formę i wygrał w Wiśle! Trzech Polaków w "dziesiątce"

Dawid Kubacki potwierdził wielką formę z piątku i w pięknym stylu wygrał sobotni, inauguracyjny konkurs Pucharu Świata w Wiśle-Malince. Polak wyprzedził o 5,6 punktu drugiego Norwega Halvora Egnera Graneruda, a trzecie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft. W pierwszej "10" uplasowali się także piąty Piotr Żyła i dziesiąty Kamil Stoch. Kolejne zawody w Wiśle odbędą się w niedzielę.

Sobotni konkurs w Wiśle-Malince inaugurował zmagania w Pucharze Świata w sezonie 2022/23, a zarazem był pierwszym konkursem PŚ rozgrywanym na igelicie. Jednym z faworytów do inauguracyjnego zwycięstwa był Dawid Kubacki, który w piątek w świetnym stylu wygrał zarówno oba treningi, jak i kwalifikacje. Polak musiał uważać przede wszystkim na Norwegów, bo Marius Lindvik i Halvor Egner Granerud również wyglądali w piątek naprawdę dobrze. 

Zobacz wideo Tak nowy trener odmienił kadrę polskich skoczków. "Zrozumieli, że nie muszą czarować, żeby odnosić sukcesy"

Kubacki potwierdził wielką formę i wygrał w Wiśle! Trzech Polaków w "10"

Przewidywania okazały się trafione, bo gdy 28. na liście startowej Dawid Kubacki skoczył w świetnym stylu 130,5 metra, objął prowadzenie z przewagą niespełna 13 punktów nad drugim wówczas zawodnikiem. Dopiero w samej końcówce doskoczyć do niego zdołali Halvor Egner Granerud (130 m), który tracił do Polaka 3 punkty, a także Stefan Kraft (125 m) ze stratą 6,3 punktu.

W pierwszej kolejce świetnie spisali się także Piotr Żyła, który był czwarty po skoku na 129 metrów, oraz dziewiąty Paweł Wąsek (124,5 m), a tylko problemy z wiązaniem i kiepskie noty za styl sprawiły, że trzynaste miejsce zajmował Kamil Stoch po skoku na 127,5 metra. Łącznie do "30" awansowało sześciu "biało-czerwonych", bo udało się to także Tomaszowi Pilchowi (21. miejsce, 125,5 m) oraz Stefanowi Huli (25. miejsce, 118,5 m). 

Do drugiej serii nie zakwalifikowali się jedynie 31. Aleksander Zniszczoł (120 m), 34. Jan Habdas (117,5 m) oraz 36. Jakub Wolny (117 m). O tym, jak wyrównana była stawka tego konkursu, niech świadczy fakt, że zabrakło im do awansu kolejno 0,2, 1,9 oraz 2,5 punktu. Ich los podzielili także m.in. Karl Geiger (34. miejsce, 115 m) oraz Daniel Huber (37. miejsce, 116,5 m).

W drugiej serii świetny skok oddał Ryoyu Kobayashi, który dzięki próbie na 128,5 metra długo prowadził i ostatecznie przesunął się z 21. na 7. miejsce. Aż 136,5 metra skoczył za to Marius Lindvik, tyle że nie zdołał ustać skoku, który mógłby go przesunąć nawet na podium. 

Druga kolejka stała na niezwykle wysokim poziomie, co pokazała również walka o zwycięstwo. Po skoku na 133,5 metra trzeciego po pierwszej serii Stefan Krafta sędziowie obniżyli belkę. Nic to dla Halvora Egnera Graneruda, który osiągnął taką samą odległość i objął prowadzenie. Wszystkich pogodził jednak Dawid Kubacki - polski skoczek skoczył 132,5 metra w wyraźnie trudniejszych warunkach od najgroźniejszych rywali i odniósł bezapelacyjne zwycięstwo z przewagą 5,6 punktu nad Norwegiem, zostając pierwszym liderem Pucharu Świata.

W pierwszej dziesiątce uplasowali się także piąty Piotr Żyła (127 metrów w drugiej serii) i dziesiąty Kamil Stoch (116 metrów w ekstremalnie trudnych warunkach). 

Miejsca pozostałych Polaków: 15. Paweł Wąsek (121 m), 23. Tomasz Pilch (120 m), 27. Stefan Hula (113 m).

Drugie zawody w Wiśle-Malince odbędą się w niedzielę o godzinie 16:00. Tuż przed nimi odbędą się kwalifikacje, które zostały zaplanowane na 14:30. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.