Antonin Hajek to były czeski skoczek narciarski. W 2015 roku dosyć niespodziewanie zakończył karierę, miał wtedy 28 lat. Później dalej pracował w sporcie, w styczniu 2020 r. objął stanowisko trenera reprezentacji Czech, lecz jeszcze w tym samym roku zastąpił go Frantisek Vaculik.
Jak informuje czeski portal Sport, nieco ponad miesiąc temu Hajek zaginął. Policja szuka go od 2 października, kiedy otrzymała od jego najbliższych informację o zniknięciu. - Od tego czasu mężczyzna nie zgłosił się. Poszukiwania nadal trwają – powiedziała dziennikowi "Blesk" Adela Fialova, rzeczniczka policji.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rodzina nie ma pojęcia, gdzie obecnie może przebywać 35-latek. Pojawiły się spekulacje, że wyjechał do Malezji, aby tam podjąć pracę. Poza tym w ostatnich latach były skoczek miał problemy w życiu osobistym. W 2019 roku pod skocznią w Harrachovie poślubił Veronikę Pankovą, fizjoterapeutkę czeskiej kadry, ale para jest już po rozwodzie.
Hajek do niedawna prowadził czeską reprezentację kobiet w skokach, z którą był m.in. na zimowych igrzyskach w Pekinie. W tym okresie miał się wdać w romans z jedną z zawodniczek, co doprowadziło do rozpadu jego małżeństwa. Póki co nie wiadomo, czy sprawy osobiste miały wpływ na jego zniknięcie.
W sezonie 2009/10 podczas mistrzostw świata w lotach narciarskich w Planicy Hajek skoczył na odległość 236 metrów, czym ustanowił niepobity do dziś rekord Czech. Do ówczesnego rekordu świata zabrakło mu trzech metrów. W 2010 i 2014 roku reprezentował Czechy na zimowych igrzyskach w Vancouver i Soczi, jego najlepszym wynikiem było 7. miejsce na dużej skoczni w Kanadzie.