Do startu sezonu zimowego w skokach narciarskich zostały już tylko dwa tygodnie. We wtorek 18 października na Średniej Krokwi w Zakopanem odbyły się mistrzostwa Polski. Złoty medal wywalczył Dawid Kubacki, który jest obecnie liderem polskiej kadry.
Kamil Stoch zajął dopiero siódmą pozycję. Po konkursie tłumaczył słabszy występ torami lodowymi na najeździe. Taki sposób obrony skrytykował Kazimierz Długopolski, trener i były skoczek narciarski. - Dla mnie jest to takie dziecinne tłumaczenie - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
- Tej klasy zawodnik, co Kamil nie powinien się tak tłumaczyć. On jest na to za bardzo doświadczony. Coś mu nie spasowało, coś przeszkadzało, ale ja bym mu radził, żeby nie usprawiedliwiał niepowodzeń w ten sposób, jak to zrobił ostatnio. Jak dla mnie, to Kamil dobrze skacze, a że zajął dalsze miejsce, to nic nie znaczy - dodał.
Długopolski zauważył też, że słabsze skoki Stocha podczas mistrzostw Polski nie powinny martwić. - Kamil skacze dobrze. Jasne, Dawid Kubacki skacze najlepiej, ale Kamil dobrze. Trochę warunki pogodowe mu przeszkodziły. Niemniej nie ma co się martwić, narzekać czy marudzić.
Trener odniósł się też do zmiany na stanowisku szkoleniowca polskiej reprezentacji. Jego zdaniem była ona potrzebna. - Nie jestem blisko kadry, ale dobrze się stało, że do niej doszło. I dobrze, że nowym trenerem został Thomas Thurnbichler. Czy z nim skoki będą lepsze? Będą. Czy będą takie, jakbyśmy chcieli? To już trudno powiedzieć. Czy będą skakać lepiej niż inni? Wiadomo, że oczekiwania są ogromne.
Puchar Świata w skokach narciarskich rozpocznie się 4 listopada w Wiśle. Pierwsze konkursy rozegrane zostaną na igielicie, ale z torami lodowymi. Więcej o terminarzu zbliżającego się sezonu pisaliśmy TUTAJ.