Ciężka praca w cztery dni. Igielit z Predazzo dostanie nowe życie

Niesamowite, do czego zdolni są fani skoków narciarskich. Grupa słowackich sympatyków tej dyscypliny rozmontowała igielit ze słynnej skoczni w Predazzo, a następnie przewiozła go do swojego kraju, by odnowić obiekt w miejscowości Selce.

Słynne skocznie narciarskie we włoskim Predazzo przechodzą rewitalizację przed igrzyskami olimpijskimi w 2026 roku. Położona zostanie m.in. nowa warstwa igelitu. A co zrobić ze starą? To wiedzą zapaleni miłośnicy skoków ze słowackiej miejscowości Selce. Przebyli setki kilometrów, by pomóc w rozbiórce włoskiego obiektu, a potem zabrać jego części do siebie. 

Zobacz wideo Pierwsze face to face Chalidowa z Pudzianowskim. "To jest najlepszy moment na tę walkę"

Niesamowita historia ze Słowacji. Przewieźli używaną skocznię narciarską 

Za całą akcję odpowiada rodzina Mesików, wielkich pasjonatów skoków narciarskich. Jej członkiem jest m.in. doskonale znany kibicom Pucharu Świata Martin Mesik, który w latach 1996-2008 regularnie meldował się w kolejnych zawodach. W 2014 roku rodzina Mesików założyła klub SKL Selce. Własnymi siłami i przy pomocy licznych wolontariuszy, odnowili znajdującą się w tejże miejscowości już od kilkudziesięciu lat skocznię, która stała zapomniana i niszczała. Dziś klub się rozwija i ma już ponad dwudziestu młodych podopiecznych. 

Na sukcesy swoich wychowanków przyjdzie rodzinie Mesików jeszcze poczekać, ale póki co robią oni wszystko, by zapewnić młodym skoczkom jak najlepsze warunki. Dlatego też udali się specjalnie do Predazzo, by zdemontować igelit z tamtejszej skoczni, a następnie zabrać go do siebie i dać mu drugie życie. Jak podaje portal sportnet.sme.sk, prace rozbiórkowe trwały cztery dni. Pomagała też grupa fanów z Bańskiej Bystrzycy, która przewiozła nawierzchnię z powrotem na Słowację

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Jak możemy przeczytać na instagramowym profilu SKL Selce, igelit był ładowany na palety, a następnie przewożony aż dwiema ciężarówkami. Była to ciężka praca, ale podkreślono, że wszystkich motywowała chęć stworzenia młodym skoczkom i skoczkiniom absolutnie topowych warunków do treningów.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.