Krok od tragedii. 2-letnia córka Johanssona niemal straciła życie. "Zabrakło sekund"

O incydencie poinformował norweski dziennik "Gudbrandoelen Dagningen", a o szczegółach w wywiadzie opowiedział sam Johansson. Jego córka bawiła się w ogrodzie ze swoim kotem, gdy nagle z impetem podbiegł do nich obcy pies na długiej lince. Jego celem było zaatakowanie kota.

Blisko dramatu w rodzinie Roberta Johanssona

Gdy zwierzak córki norweskiego skoczka zaczął uciekać, nieszczęśliwie smycz owinęła się wokół szyi dziewczyny. - Na szczęście obserwowałem zdarzenie i szybko przepędziłem psa, lecz zabrakło sekund, by córka została uduszona - opowiedział Johansson w rozmowie z wydawaną w Lillehammer gazetą.

Marlene Messell, partnerka Johanssona zamieściła na stories na Instagramie zdjęcie 2-latki z obtartą do krwi szyją. Napisała przy tym, że jest wściekła na właścicieli psów, którzy "wykazują się nieprzeciętną ignorancją, a przy tym myślą tylko o sobie i swojej wygodzie. Ostrzegła przy tym wszystkich, że tego typu smycze dla kota mogą stanowić duże niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla dzieci".

Jak opisuje dziennik "Gudbrandoelen Dagningen", do zdarzenia doszło na terenie posesji pary w Lillehammer. Problemem w tym przypadku było to, że w Norwegii zwykle nie grodzi się terenu przed domami, dlatego pies swobodnie mógł podbiec do kota i dziecka, które bawiło się na nie odgrodzonym od ulicy trawniku.

Johannson filarem reprezentacji Norwegii

Robert Johansson to 12. zawodnik ostatniej edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich. W sezonie 2021/22 w konkursach głównego cyklu dwukrotnie stawał na podium - zajmował trzecie miejsce w Oberstdorfie i Oslo. Podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu sięgnął po złoto w drużynie i dwukrotnie po brąz w zawodach indywidualnych.