Polscy skoczkowie znakomicie rozpoczęli zmagania Letniego Grand Prix. Na inaugurację sezonu w Wiśle biało-czerwoni zaprezentowali rewelacyjną formę i zwyciężyli w obu konkursach indywidualnych. W pierwszym najlepszy okazał się Dawid Kubacki, z kolei w drugim Kamil Stoch. Co więcej, drugiego dnia polscy skoczkowie zajęli całe podium. Tym samym zawodnicy Thomasa Thurnbichlera wyraźnie przewodzą w klasyfikacji Pucharu Narodów - 713 punktów. Na drugim miejscu znajdują się Niemcy - 229 punktów.
W najbliższy weekend odbędą się kolejne zawody letniego cyklu. Tym razem sportowcy będą rywalizować na olimpijskiej skoczni w Courchevel. Jednak reprezentacja Polski nie poleci do Francji w najmocniejszym składzie. Zabraknie kadry A, która wróci do rywalizacji na igelicie w połowie września. Do tego czasu będą trenować pod okiem austriackiego szkoleniowca.
Thurnbichler co chwile zaskakuje podopiecznych zróżnicowanymi ćwiczeniami. Wcześniej 32-latek zabrał zawodników do skateparku i kazał im jeździć na rolkach. Natomiast teraz polscy skoczkowie zawitali na kort tenisowy. Obrazkami z tego treningu podzielił się Kamil Stoch. Lider biało-czerwonych umieścił na instastory nagranie, na którym widać, jak zawodnicy odbijają piłkę. Oczywiście robią to bardziej dla zabawy aniżeli prawdziwej rywalizacji. Całość wideo Stoch opatrzył humorystycznym komentarzem skierowanym w stronę polskiej tenisistki i liderki rankingu WTA. "Iga Świątek nie musi czuć się zagrożona, bo jesteśmy w tenisowej piaskownicy" - podkreślił Stoch. Wideo z treningu do obejrzenia poniżej:
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Choć zmagania Letniego Grand Prix dopiero się zaczęły, to polscy skoczkowie już przygotowują się do zimowej rywalizacji. Poprzedni sezon na śniegu nie należał do udanych. Najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Piotr Żyła, który był 14. Z kolei w Pucharze Narodów reprezentacja Polski zajęli dopiero 6. lokatę. Ten sezon ma być jednak zdecydowanie lepszy, o czym przekonuje nowy prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz. - Przez jakiś czas byliśmy wielką potęgą, zdarzało się nam wygrywać Puchar Narodów, więc chcielibyśmy na ten tron wrócić - podkreślił były skoczek. Pierwsze zawody Pucharu Świata odbędą się 5 listopada na skoczni w Wiśle.