Wielka Krokiew zamknięta. Adam Małysz usłyszał wyrok. "Niestety, przykro mi". Wszystko przez koło napinające

Wiosną doszło do awarii wyciągu na Wielkiej Krokwi i skocznia w dalszym ciągu pozostaje zamknięta. Pokrzyżowało to plany treningowe wielu reprezentacjom, a jak donosi Adam Małysz obiekt ma być ponownie gotowy do użytku początkiem grudnia.

Skoczkowie w ten weekend zainaugurowali rywalizację w Letnim Grand Prix. Na skoczni w Wiśle-Malince dwukrotnie najlepsi okazali się reprezentanci Polski. W sobotę ze zwycięstwa cieszył się Dawid Kubacki, a w niedzielę szans rywalom nie dał Kamil Stoch. Kiedy na skoczni im. Adama Małysza zawodnicy Thomasa Thurnbichlera dominowali nad resztą stawki, największy obiekt w Polsce pozostawał zamknięty.

Zobacz wideo Rewolucyjna zmiana w skokach. Ta nowinka zmienia skoki!

Awaria Wielkiej Krokwi. "Według zapowiedzi skocznia ma być gotowa na początek grudnia"

Wielka Krokiew od wiosny jest niezdolna do użytkowania. Wszystko za sprawą awarii wyciągu, która uniemożliwia dostanie się na górę skoczni. To skłoniło kilka reprezentacji do zmiany swoich planów treningowych. Jedną z nich jest polska ekipa, która miała między innymi w Zakopanem przygotowywać się do kolejnego zimowego sezonu. Obozy treningowe miały tam zaplanowane również drużyny z Austrii, Niemiec i Słowenii. 

Do sytuacji związanej z obiektem w Zakopanem odniósł się w ostatniej rozmowie z portalem Interia.pl dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. - Plan był stworzony dużo wcześniej, w trakcie był korygowany. Plany powstają wcześniej, bo muszą być złożone do ministerstwa. Później dokonujemy w nich korekt. Przed wysłaniem korekt trener Thurnbichler pytał, czy wszystko jest w porządku i przede wszystkim czy w listopadzie będzie tor lodowy na Wielkiej Krokwi. Gdy rozmawiałem z dyrektorem zakopiańskiego COS-u Sebastianem Danikiewiczem, usłyszałem: "Niestety, Adam, przykro mi, ale koło napinające będziemy mieć dopiero w listopadzie." - powiedział legendarny skoczek. 

Czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli dodał również, że skocznia powinna być ponownie zdolna do użytku początkiem grudnia. - Jesteśmy w stałym kontakcie z zarządzającym obiektem Centralny Ośrodkiem Sportowym. Mamy zapewnienie, że koło napinające przyjedzie w listopadzie, więc będzie wtedy wymienione, później nastąpią testy. Według zapowiedzi skocznia ma być gotowa na początek grudnia. Miejmy nadzieję, że tak będzie - stwierdził Małysz

Więcej o:
Copyright © Agora SA