- Nie ogłosiliśmy kadry A po środowym spotkaniu zarządu, gdyż nie wszystko zostało jeszcze ustalone. Wiążące decyzje zapadną dopiero po poniedziałkowym zgrupowaniu trenerów, do jakiego dojdzie w Wiedniu. To trenerzy, pod kierunkiem głównego Thomasa Thurnbichlera muszą wszystko poukładać, by to miało ręce i nogi. Ich decyzjom najpierw się przyjrzę ja, a później zaakceptuje wszystko zarząd związku - mówił kilka dni temu Adam Małysz, tłumacząc brak decyzji w sprawie kadr po zjeździe zarządu Polskiego Związku Narciarskiego.
I w środę PZN oficjalnie poinformował o składzie sztabu reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Asystentem Thomasa Thurnbichlera, oprócz znanych wcześniej Marca Noelke i Mathiasa Hafele, będzie także Krzysztof Miętus. Fizjoterapeutą kadry będzie Łukasz Gębala. Serwismenami będą Kamil i Kacper Skrobotowie.
Nadal nie znamy oficjalnych składów poszczególnych kadr skoczków. Oficjalnie zostaną ogłoszone w maju, jednak już teraz wiadomo, że powołane zostaną kadry A, B i C. Stworzone zostaną także dwa ośrodki bazowe - w Szczyrku i Zakopanem.
Trudno jednak przypuszczać, by w kadrach narodowych miały pojawić się jakieś niespodzianki. Adam Małysz zdradził, że kadra A będzie liczyć maksymalnie sześciu skoczków. Pewniakami wydają się być: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Kto zajmie pozostałe miejsca? Szanse mają Kacper Juroszek, Maciej Kot, Klemens Murańka, Tomasz Pilch, Jakub Wolny czy Aleksander Zniszczoł.