Najpierw ogłaszał to Austriacki Związek Narciarski, we wtorek rano potwierdziła Międzynarodowa Federacja Narciarska, aż wreszcie oficjalnie tę informację przekazał Polski Związek Narciarski. Thomas Thurnbichler został nowym trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich, zastępując na tym stanowisku Michala Doleżala.
I jak się okazuje, Thomas Thurnbichler może podpisać z Polskim Związkiem Narciarskim aż czteroletni kontrakt, obowiązujący do końca sezonu 2025/2026, a więc tuż po igrzyskach olimpijskich we Włoszech. W Polsce będzie pracować z dwoma swoimi współpracownikami, który mają być Mathias Hafele i Marc Noelke.
Hafele ma w sztabie pełnić rolę asystenta i eksperta od sprzętu oraz kombinezonów, a Noelke być specjalistą od przygotowania fizycznego. Jest także specjalistą od neurocoachingu. Wiele się mówi także o tym, że do austriackiego sztabu dołączy jeden z młodych polskich trenerów, a duże szanse ma na to Krzysztof Biegun. Ostateczna decyzja ma zapaść w drugiej połowie kwietnia.
Bardzo możliwe, że w sztabie pozostaną też takie osoby, jak: Krzysztof Miętus (trener techniczny), Łukasz Gębala (fizjoterapeuta), Kacper Skrobot, Kamil Skrobot i Maciej Kreczmer (serwismeni). Ostateczne decyzje PZN powienien jednak podać po najbliższym spotkaniu zarządu, w drugiej połowie kwietnia.
Początek nowego sezonu Pucharu Świata jest wstępnie zaplanowany na 19 listopada, gdy odbyć miały się zawody w Niżnym Tagile. Wiele jednak wskazuje, że to zawody nie dojdą do skutku, więc sezon rozpocznie się prawdopodobnie tydzień później w Ruce. Według wstępnego planu, zakończenie rywalizacji jest zaplanowane na 2 kwietnia, lotami w Planicy.